Niestety nie było walki o „stołki” podczas wyborów w giżyckim stowarzyszeniu mniejszości niemieckiej. Nikt się nie pali do władzy, bo władza to więcej pracy.
Lötzen
W bieżącym roku szkolnym 2022/2023 na zajęcia z języka niemieckiego jako języka mniejszości w województwie warmińsko-mazurskim uczęszcza dokładnie 2116 uczniów – o 66 mniej niż rok temu.
Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią Związek Niemieckich Stowarzyszeń Warmii i Mazur (VdGEM) powrócił do skansenu w Olsztynku (Hohenstein), w którym często odbywały się letnie festyny mniejszości niemieckiej w regionie, z takim właśnie festynem – a 25 czerwca był to wyjątkowo upalny letni dzień.
Na początku kwietnia prawie 30 uczniów z Mrągowa spędziło pięć dni, zajmując się historią mniejszości niemieckiej na Warmii i Mazurach oraz postaciami, które stawiały opór narodowemu socjalizmowi. Tydzień projektowy zakończył się konkursem na esej, w którym nagrodą był kilkudniowy wyjazd edukacyjny do Instytutu Pileckiego w Berlinie.
W październiku 2021 r. w Olsztynie (Allenstein) ukazała się broszura pt. „Ermland und Masuren aus Sicht der Jugend” (Warmia i Mazury z perspektywy młodych ludzi), której inicjatorką jest Julia Herzog, menedżer ds. kultury Instytutu Stosunków Kulturalnych z Zagranicą (ifa) (zob. Wochenblatt.pl nr 1541). Publikacja prezentuje dziesięć miejsc w regionie, które mają szczególne znaczenie dla mniejszości niemieckiej w Polsce, w tym np. twierdzę Boyen czy zabytki Iławy (Deutsch Eylau). Uzupełnieniem poszczególnych artykułów jest dział „Czy wiesz, że…?”, który zawiera ciekawe informacje na temat przedstawionych miejsc. W przypadku Giżycka część ta poświęcona jest legendzie o pochodzeniu herbu miasta. Tutaj zamieszczamy przedruk tej historii.
Ślady dawnego osadnictwa niemieckiego na Warmii i Mazurach są liczne i widoczne do dziś. Śladom tym poświęcona jest wydana niedawno w Olsztynie broszura, która ilustruje ich znaczenie dla mniejszości niemieckiej. Broszura powstała w ramach projektu młodzieżowego zainicjowanego i koordynowanego przez menedżera ds. kultury Instytutu Stosunków Kulturalnych z Zagranicą (ifa), Julię Herzog. Szczególne jest to, że treść publikacji została opracowana przez samych młodych ludzi, dzięki czemu prezentuje spojrzenie przedstawicieli młodego pokolenia na Warmię i Mazury.
Nach dem Zweiten Weltkrieg wurden die Vor- und Nachnamen einheimischer Bewohner Masurens oder Schlesiens polonisiert und das ungeachtet der Meinung der Betroffenen. Ein Teil dieser Menschen kehrte nach dem Niedergang des Kommunismus sofort zur ursprünglichen Schreibweise ihrer Namen zurück, wenn auch nicht immer ohne Widerstände bei Beamten verschiedener Ebenen. Was dabei wundern mag: Solche Widerstände gibt es bei manchen Beamten bis heute, wie nun das Beispiel von Herbert Sobottka aus Lötzen zeigt, der seine Rechte vor Verwaltungsgerichten geltend machen musste.
Während in Oppeln für einige Politiker die Vielfalt und Mehrsprachigkeit eher ein unerwünschter Ballast ist, ist sie in Ermland und Masuren den Bewohnern ein Denkmal wert. Im Zentrum der Stadt erinnert nun ein Stein an alle deutschen Namen der Stadt. Damit weist das Denkmal auch auf einen großen Teil der deutschen Stadtgeschichte hin.Read More …