Od pierwszych dni rosyjskiej agresji wobec Ukrainy jesteśmy w kontakcie z członkami lokalnej mniejszości niemieckiej. Jedną z nich jest Julia Bogdan z Chersonia. W połowie kwietnia 2022 r. nauczycielka języka niemieckiego uciekła z dwiema córkami i matką do Monachium, gdzie obecnie pracuje w Johanniter-Unfall-Hilfe. Teraz wróciła do ojczyzny na kilka dni – jako osoba towarzysząca w transporcie pomocy.
Russland
Rozczarowanie
Dwa tygodnie temu przeczytaliśmy w komunikacie prasowym posłanki Bundestagu Natalie Pawlik, pełnomocniczki rządu Niemiec ds. przesiedleńców i mniejszości narodowych: „Dzisiaj, 28 czerwca 2023 r., gabinet rządu federalnego dokonał znacznych usprawnień na rzecz późnych repatriantów, zmieniając federalną ustawę o wypędzonych. (…) Jestem przekonana, że zdecydowana większość w niemieckim Bundestagu również poprze tę zmianę”.
Pod koniec ubiegłego tygodnia (15–16 czerwca) w Zielonej Górze (Grünberg in Schlesien) odbyła się 16. edycja Polsko-Niemieckich Dni Mediów. Tym razem dyskusje koncentrowały się na wojnie na Ukrainie, doświadczeniach związanych z przyjmowaniem uchodźców wojennych, radzeniem sobie z rosyjską dezinformacją oraz katastrofą ekologiczną na Odrze. Punktem kulminacyjnym forum było wręczenie tegorocznej Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego.
Po tym, jak na początku marca grupa parlamentarna CDU/CSU w niemieckim Bundestagu zapytała o sytuację mniejszości niemieckiej w Rosji i na Ukrainie, rząd federalny udzielił odpowiedzi.
Grupa parlamentarna CDU/CSU w niemieckim Bundestagu pyta o sytuację mniejszości niemieckiej w Rosji i na Ukrainie. Posłowie złożyli w tej sprawie pisemne zapytanie do rządu federalnego. Autorzy katalogu pytań skupili się na skutkach rosyjskiej wojny napastniczej z Ukrainą dla członków mniejszości niemieckiej w obu krajach.
Niemiecka praktyka dotycząca przyjmowania późnych repatriantów, jak również wdrożenie procedury postępowania w trudnych przypadkach względem członków mniejszości niemieckiej z Ukrainy, wywołują obecnie niezadowolenie. Teraz pełnomocnik rządu federalnego do spraw późnych repatriantów i mniejszości narodowych Natalie Pawlik skomentowała problem – i zapowiedziała zmiany.
Brak zrozumienia
„Mniejszości niemieckie (zwłaszcza w byłym Związku Radzieckim) doznały pozbawienia praw obywatelskich i ucisku, wypędzenia i banicji jako bezpośredniej konsekwencji II wojny światowej. Często musiały wykonywać pracę przymusową w nieludzkich warunkach (na przykład w tzw. rosyjskiej «Trudarmii»). (…) Nawet kultywowanie języka niemieckiego i niemieckich tradycji było przez długi czas zabronione. Na tle współodpowiedzialności Niemiec za ten los Republika Federalna Niemiec wspiera mniejszości niemieckie w ich krajach pochodzenia w radzeniu sobie z losem, jaki spotkał je w wyniku wojny. (…) Odbywa się to obecnie przede wszystkim poprzez późnych wysiedleńców i członków ich rodzin zgodnie z federalną ustawą o wypędzonych (niem. Bundesvertriebenengesetz, BVFG)”.
Rok temu, 24 lutego 2022 r., putinowska Rosja zaatakowała Ukrainę i od tego czasu toczy z nią wojnę. W swoim wykładzie „Ludzie, wojna i budowle” 5 lutego w Domu Mendelsohna przy stowarzyszeniu kulturalnym „Borussia” w Olsztynie kijowski dziennikarz Dmytro Antoniuk przedstawił słuchaczom bardzo osobistą retrospekcję minionego roku. Dzięki wpływom ze sprzedaży swoich książek i kalendarzy wspiera on Ukrainę w walce z Rosją.
Jak wynika z tymczasowych danych Komisji Wschodnioeuropejskich Relacji Gospodarczych (Ost-Ausschuss der deutschen Wirtschaft), na które powołała się w minionym tygodniu agencja Reuters, eksport do Rosji spadł w ciągu ubiegłego roku o dobre 45%.