Z przewodniczącym DFK Oddział Zabrze Tomaszem Daschkiem o mszach świętych w języku niemieckim rozmawiała Manuela Leibig.
Zabrze
Przemysł górniczy na Górnym Śląsku, jego rozwój na przykładzie kopalni Królowa Luiza w Zabrzu. Kopalnia jak o atrakcja turystyczna. Ponadto relacja z wizyty pełnomocnika Rządu Federalnego ds. Wysiedleńców i Mniejszości Narodowych Bernda Fabritiusa w Opolu. Poprzez swoją wizytę wsparł działania mniejszości niemieckiej przeciwko obniżeniu liczby godzin języka niemieckiego jako ojczystego w szkołach.
Górnictwo na Śląsku rozwijało się od końca XVIII wieku i szybko stało się najważniejszą gałęzią przemysłu w regionie. Ponadto górnictwo stało się kamieniem milowym w procesie industrializacji i urbanizacji. Przez długi czas Górny Śląsk uważany był za jeden z największych i najważniejszych regionów przemysłowych w Europie. Kopalnie w Zabrzu odegrały tu kluczową rolę, szczególnie w początkowym okresie.
Bajki o misiu, tygrysie, żabie z pudełka i oczywiście o kaczce tygrysicy to coś, bez czego trudno sobie wyobrazić pokój dziecięcy w Niemczech. Ale o tym, że Janosch, ilustrator książek dla dzieci i autor, pochodzi z Zabrza, mało kto wie za Odrą i Nysą. Siegfried Cymorek robi wszystko, by to zmienić.
Hindenburg jest typowym miastem przemysłowym, które powstało z kilku przemysłowych wiosek. Co się natomiast tyczy jego nazwy, to poprawne są obie: Zabrze i Hindenburg.
Diesmal im Schlesien Journal:
Wir besuchen Hindenburg (oder Zabrze) – die Geburtsstadt von Janosch, dem berühmten Kinderbuchautoren.
Vor Ort erfahren wir, warum und wieso die Stadt früher den Spitznamen “größtes Dorf Europas” trug. Wir erfahren außerdem, dass die St. Josefskirche in nur einem Jahr erbaut wurde und warum die heutige Antoniuskirche früher ein Restaurant war.
Und – wir berichten vom letzten diesjährigen Treffen des Archiv der erzählten Geschichte. Bei der Podiumsdiskussion erzählten zwei Zeitzeugen, wie sie das Jahr 1945 in den Beuthener Ortsteilen Stollarzowitz und Friedrichswille erlebten.
Es ist eine Ironie des Schicksals, dass General de Gaulle, als er 1967 in Polen weilte, ausgerechnet Hindenburg (Zabrze) als „die polnischste der polnischen Städte” bezeichnete. Er erfreute damit natürlich den Genossen Gomułka, er erfreute die Genossen Gierek und Grudzień. Und: Er verpasste der Bundesrepublik Deutschland, die offiziell noch immer die Oder-Neiße-Grenze nicht anerkannt hatte, einen Nasenstüber.
„Hinter jedem erfolgreichen Mann steht eine starke Frau“ – diesen Spruch kennen wir alle. Mit Sicherheit steckt darin viel Wahrheit. Allerdings: Dass er nur in eine Richtung funktioniert, sagt viel aus. Und zwar über die Kraft einer Frau. Anlässlich des Internationalen Frauentages am achten März wollen wir an diejenigen Frauen erinnern, die bei der Gründung der Deutschen Minderheit in der ersten Reihe gestanden haben.Read More …