Koniec czerwca to w samorządach okres tzw. sesji absolutoryjnych, podczas których rady gmin udzielają włodarzom absolutorium oraz wotum zaufania. W Nidzicy koło Olsztyna jeden z radnych głosował przeciwko burmistrzowi, ponieważ w dokumentach zauważył wydatki na naukę języka niemieckiego jako języka mniejszości.
Nidzicki radny Waldemar Pszczółkowski podczas debaty nad raportem o stanie gminy podkreślił, że nie będzie głosował za jego przyjęciem, ponieważ nie zgadza się, aby w zasobach finansowych gminy były pieniądze na nauczanie języka niemieckiego mniejszości niemieckiej. – W latach 2016–2020 w szkołach wiejskich było prawie 100% uczniów mniejszości niemieckiej, co jest kłamstwem. Obecnie jest to ponad 80%. Ja się nie zgadzam z takim stanem rzeczy, nie zgadzam się, żeby w zasobach gminy były tego typu pieniądze, bo to jest nie w porządku, to jest kłamstwo. Ci młodzi ludzie kłamali dzisiaj i będą kłamali w przyszłości – mówił radny Pszczółkowski, cytowany przez „Gazetę Olsztyńską”. Należy przy tym zaznaczyć, że deklaracja uczestniczenia w zajęciach z języka mniejszości nie jest tożsama z deklaracją przynależności do danej mniejszości narodowej.
O komentarz poprosiliśmy Sabinę Regułę z Nidzickiego Stowarzyszenia Mniejszości Niemieckiej: – Panu radnemu, który należy do radnych miejskich klubu PiS, od dłuższego czasu przeszkadza nauka języka niemieckiego jako języka mniejszości. Do jego ataków zdążyliśmy się już jednak przyzwyczaić. Nauczanie w szkołach naszego powiatu języka mniejszości narodowej odbywa się dzięki zaangażowaniu rodziców, którzy taką wolę wyrażają, składając do szkół stosowne wnioski – nie jest to dla rodziców żadna nowość, bo takie zajęcia zostały wprowadzone do kilku szkół już w 2005 r. Jako stowarzyszenie namawialiśmy wówczas społeczność pochodzenia niemieckiego, aby zadbała o edukację swoich dzieci, starając się o utworzenie takich zajęć w szkołach. To była nasza inicjatywa – a dziś nikogo namawiać nie trzeba, bo każdemu w naszym regionie ten temat jest znany. Nikt nie zaprzeczy, że województwo warmińsko-mazurskie to region wielokulturowy – to mieszkańcy tego regionu go ubogacają, czy to się komuś podoba czy nie.
ru