Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Między traumą a tabu: kobiety, wojna i walka o pamięć

W ramach cyklu „Kobiety i wojna” Centrum Dokumentacyjno-Wystawiennicze Niemców w Polsce (CDWBP) organizuje różnorodne wystawy i wydarzenia. Z Igą Nowicz, menedżerką ifa ds. kultury w CDWBP, o nadchodzących warsztatach i dyskusji panelowej na temat „Wymazane wspomnienia. Dlaczego tak trudno mówić o roku 1945?” rozmawia Victoria Matuschek.

Skąd wziął się pomysł na te wydarzenia?

Rok 2025 jest rokiem pamięci o Tragedii Górnośląskiej. Chcieliśmy stworzyć wydarzenie, które skupiłoby się na roli kobiet na wojnie i pokazało inną perspektywę patrzenia na wojnę. Obejmuje ono dwie wystawy: „Krzyż w cieniu dyktatur” i „Walczą, leczą, ratują”, wystawę poświęconą kobietom w wojnie na Ukrainie. Chcieliśmy również poruszyć kwestię przemocy wobec kobiet i przemocy seksualnej jako elementu działań wojennych – tematu trudnego i często stanowiącego tabu.

Czy mieliście trudności ze znalezieniem źródeł i ekspertów?

Chociaż przemoc seksualna związana z wojną staje się coraz ważniejsza dla badaczy, dysponujemy jedynie szacunkami rzeczywistej skali gwałtów w 1945 r. Wiele kobiet, które bezpośrednio ucierpiały z tego powodu, nie chciało mówić, co oczywiście utrudnia badania. Znany niemiecki film „BeFreier und Befreite” Helke Sander na przykład opowiada o niemieckich kobietach, które zaszły w ciążę za sprawą rosyjskich żołnierzy, co może wskazywać na częstotliwość takich incydentów. Temat ten stał się bardziej obecny w niemieckiej kulturze pamięci od lat 2000., na przykład za sprawą wznowienia książki „Eine Frau in Berlin” w 2003 r. czy powieści takich jak „Die Mittagsfrau” Julii Franck (niedawno zekranizowana) bądź „Heimsuchung” Jenny Erpenbeck. Dlatego zaprosiliśmy literaturoznawcę, który jest germanistą i pracuje nad tym tematem w Niemczech. Chcemy zastanowić się nad różnicami w niemieckiej i polskiej kulturze pamięci na temat przemocy seksualnej wobec kobiet.

Iga Nowicz, menedżera ds. kultury ifa w CDWBP: „Kultura pamięci może utrwalać narracje, ale także otwierać nowe perspektywy.”

W jakim stopniu występują tu różnice?

Przez długi czas w Polsce i Niemczech panowały odmienne kultury pamięci, w tym pamięć o Związku Radzieckim i Armii Czerwonej. W Niemczech Wschodnich i Polsce mówienie o zbrodniach armii radzieckiej było politycznie zakazane. Jeśli chodzi o pamięć o wojnie jako całości, w Polsce często dominuje rola ofiary, podczas gdy w Niemczech na plan pierwszy wysuwa się rola sprawcy. I oczywiście pojawia się pytanie: co zrobić z takim tematem, który w pewnym sensie przekracza granice i odnosi się do cierpienia niemieckiej ludności cywilnej?

Czy istnieją jakieś paralele pomiędzy tematem „Kobiety na wojnie 1945” a obecną sytuacją na Ukrainie, na temat której również zorganizowaliście wystawę?

Różne formy przemocy, w tym oczywiście przemoc seksualna wobec kobiet i mężczyzn, są także systematycznie stosowane w wojnie Rosji z Ukrainą. Jednak wystawa poświęcona Ukrainie pokazuje, że kobiety nie są tylko biernymi ofiarami, lecz biorą również aktywny udział w wojsku lub pracują na rzecz innych. Chcemy uniknąć sytuacji, w której kobiety będą postrzegane wyłącznie jako ofiary, gdyż ich rola jest oczywiście o wiele bardziej skomplikowana. Na Ukrainie kobiety musiały walczyć o prawo do służby w wojsku, co nie było oczywiste w 2014 r. Temat obejmuje również rozważania na temat naszych poglądów na temat wojny, konfliktów i ról płciowych.

W jakim stopniu problem ten dotyczy również mężczyzn i ludzi młodych?

Przemoc wobec kobiet to problem, który dotyczy nie tylko kobiet. Jako kwestia ludzka, jest to na pewno ważne dla każdego z nas. Wydarzenia z 1945 r. miały poważne konsekwencje dla całych rodzin i społeczności, których skutki odczuwalne są do dziś, łącznie z traumą przekazywaną dalej przez pokolenia. Dla młodych ludzi ten temat nie jest łatwy, ale ważne jest, aby uwrażliwiać ich na tę historię. Chcemy zająć się naszym postrzeganiem przeszłości, w tym obrazami, które pojawiają się w naszej głowie, gdy mówimy o losie kobiet. Jest to szczególnie istotne dla ludzi młodych.

Jaką rolę odgrywają osobiste narracje i relacje naocznych świadków we współczesnej kulturze pamięci? I czy dostrzegasz zmianę w kulturze pamięci?

Dziś nadal mamy okazję rozmawiać z ludźmi, którzy musieli uciekać np. ze Śląska. Takie rozmowy mogą pozwolić nam na inne pojmowanie czasu, miejsca, ojczyzny i przynależności, gdyż te złożone doświadczenia często nie odpowiadają powszechnym dyskursom. Dlatego też w ramach naszych warsztatów postanowiliśmy ożywić głosy z przeszłości i zająć się tekstami autobiograficznymi, umieszczając je w ich szczególnym kontekście. Czytając niemieckie teksty z lat 40. XX wieku, zauważamy, że brakuje w nich krytycznej analizy narodowego socjalizmu. Dlatego też z dzisiejszej perspektywy równie interesujące jest to, w jaki sposób teksty te odzwierciedlają myśli ludzi tamtych czasów.

W jakim stopniu pamięć o przemocy seksualnej związanej z wojną może zmienić nasze pojmowanie przeszłości?

Podjęcie tego tematu wymaga chęci zmierzenia się ze złożonością i ambiwalencją oraz umożliwienia współistnienia pamięci o cierpieniach związanych z wojną ze świadomością niemieckiej odpowiedzialności za wojnę. Jak pogodzić takie sprzeczności? Na przykład Niemka w III Rzeszy oczywiście nie była niewinna, ponieważ mogła czerpać korzyści z reżimu lub ideologicznie zgadzać się z rządami nazistowskimi. Jeśli została zgwałcona, była ofiarą, ale w innych kontekstach można ją uznać za wspólniczkę. Takie sprzeczności są ciekawe, bo nadal są aktualne.

„Kobiety nie cierpiały jedynie z powodu wojny, lecz były także jej uczestniczkami – ta wielowymiarowość jest często pomijana”.

Uważam, że ten temat jest fascynujący, ponieważ – jak już wspomniałeś – nie jest on liniowy, w przeciwieństwie do tego, o czym często mówi się w podręcznikach historii. Niemcy i Polska mają odmienne podejście do zakończenia II wojny światowej i okresu powojennego. Czy CDWBP, jako instytucja zajmująca się historią mniejszości niemieckiej w Polsce, może przyczynić się do nawiązania kontaktów i promowania wspólnej kultury pamięci w Niemczech i Polsce? Jak postrzegasz znaczenie tej współpracy dla kultury pamięci?

Podczas naszych wydarzeń przyjmujemy bardziej zewnętrzną perspektywę patrzenia na Niemcy, gdyż historycy Joanna Hytrek-Hryciuk i Bogusław Tracz pochodzą z Polski, a literaturoznawczyni Katherine Stone pochodzi z Wielkiej Brytanii. Ale ta różnorodność pozwala nam także dostrzegać nieoczekiwane powiązania i dokonywać porównań. Oczywiście, że wszyscy są ekspertami w swojej dziedzinie. Katherine Stone również uważa ten region za bardzo interesujący i chciałaby sama móc zadawać pytania oraz dowiedzieć się, jak miejscowi ludzie radzą sobie z przeszłością.
W Niemczech tematem cierpień Niemców podczas wojny zaczęto zajmować się dopiero w latach 90. XX wieku, kiedy doszło do bombardowań, wypędzeń i masowych gwałtów. Są to również problemy dla mniejszości niemieckich, które stanęły w obliczu losu wygnania i ucieczki, i oczywiście pojawia się pytanie, w jaki sposób można to pogodzić z rolą sprawców w okresie narodowego socjalizmu. Nie powinniśmy unikać odpowiedzi na to pytanie, musimy omówić oba zagadnienia. Uważam, że powinniśmy stworzyć wystarczająco dużo przestrzeni dla różnych pamięci, nie uciekając się do sztywnych schematów myślowych, aby stworzyć zrównoważoną, zróżnicowaną i otwartą kulturę pamięci.

Twoje podejście do kultury pamięci przypomina mi francuskiego naukowca Glissanta i jego teorię „nieprzejrzystości”, która zasadniczo głosi, że nie trzeba wszystkiego rozumieć, aby to zaakceptować. Myślę, że w polityce kulturalnej potrzebujemy więcej podejść, które umożliwią współistnienie różnych perspektyw i pozwolą uniknąć sztywnych schematów myślenia. Czy uważasz, że potrzebujemy kultury pamięci, która uwzględnia tę różnorodność? I w jakim stopniu dotyczy to również mniejszości niemieckiej?

Myślę, że potrzebujemy kultury pamięci, która będzie wielowymiarowa i kosmopolityczna. Dlatego zawsze wydaje mi się ekscytujące, gdy ktoś bada zapomniane grupy lub historie. Historycy powinni traktować głosy przeszłości z szacunkiem i bez uprzedzeń, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby, które były zarówno ofiarami, jak i sprawcami. Mniejszość niemiecka ma dostęp do tej wielowymiarowej tożsamości i może odzwierciedlać i chronić tę złożoną historię. Świat się zmienia i, jak powiedziałam, musimy zrobić miejsce na nieoczekiwane historie, których jeszcze nie słyszeliśmy. Potrzebujemy podstaw w postaci faktów historycznych, ale musimy również wziąć pod uwagę, że historia jest często upolityczniana i interpretowana na różne sposoby. Interpretacje te można poddawać ponownej ocenie bez ryzyka ich ideologicznego zawłaszczenia. Uważam, że potrzebujemy elastycznego myślenia, a mniejszość niemiecka może je zapewnić ze względu na swoją wyjątkową sytuację.

 

Warsztaty odbędą się 9 kwietnia w godzinach 14:30-16:30, zapisy pod adresem cdwbp@cdwbp.opole.pl lub telefonicznie pod numerem +48 77 407 50 12.
Panel dyskusyjny z udziałem ekspertów odbędzie się 9 kwietnia. od 17:00 do 19:00 w CDWBP. Wydarzenia są dwujęzyczne, a udział w nich jest bezpłatny.

Projekt jest realizowany we współpracy ze Związkiem Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce (VdG) i finansowany przez ifa – Instytut Stosunków Kulturalnych z Zagranicą ze środków Federalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Show More
Wochenblatt - Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.