Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Śląski w kanonie literatury światowej

Zbigniew Kadłubek (po lewej stronie) podczas dyskusji w Krapkowicach.
Zbigniew Kadłubek (po lewej stronie) podczas dyskusji w Krapkowicach.

Czy istnieje takie pojęcie jak literatura śląska? Czy można do niej zaliczyć dzieła pisane tylko po śląsku? Nad tymi pytaniami zastanawiano się podczas spotkań 16 października w bibliotekach w Krapkowicach i Walcach.

W spotkaniach brał udział profesor Uniwersytetu Śląskiego Zbigniew Kadłubek, ceniony badacz literatury antycznej i średniowiecznej, a także śląski pisarz i tłumacz klasyki literatury na język śląski. Prof. Kadłubek, który jest m.in. redaktorem „99 książek, czyli małego kanonu górnośląskiego”, jest przekonany o istnieniu takiej literatury, jednak rozgranicza ducha górnośląskiego od dolnośląskiego. Literatura górnośląska bazuje na dokonaniach autorów piszących w wielu językach, jak choćby Horsta Bienka (niemiecki), Ota Filipa (czeski) czy Stefana Szymutki (polski). Nie można też zapominać o utworach zapisanych po łacinie czy w jidysz. Na tej bazie w ostatnich latach zaczęła w końcu kiełkować literatura pisana po śląsku. I to nie tylko ta wspominkowo-anegdotyczna, ale także współczesna beletrystyka. Przywoływano m.in. „Duchy wojny” Alojza Lyski. Ale prowadzący spotkanie Piotr Długosz za przełomowy utwór uznał „Listy z Rzymu”, które ukazały się w 2006 roku i wywołały niemały szok, bo okazało się, że Zbigniew Kadłubek w powieści epistolarnej napisanej po śląsku zawarł traktat filozoficzny na temat roli i miejsca Śląska w Europie, jego korzeni, a także wizje przyszłości.

Następnie poruszono kwestię sensu tłumaczeń na śląski. Zbigniew Kadłubek, który przetłumaczył na śląski jeden z najstarszych utworów klasycznych – „Prometeusza skowanego” Ajschylosa (śląski: Prōmytojs przibity), uważa, że siła języka tkwi właśnie w tłumaczeniach. Wtedy gdy mierzy on się z kanonem literatury światowej, wtedy może wznosić się na wyżyny. Przypomniał, że tak powstawały wszystkie nowożytne języki świata, bo np. początek współczesnego niemieckiego rozpoczął się od przekładu Biblii przez Marcina Lutra. I towarzyszył temu przekładowi zdecydowanie większy spór, niż dzisiaj ma miejsce wokół kodyfikacji śląskiego. A spór przy krystalizowaniu się wspólnego zapisu jest rzeczą naturalną.

Kadłubek uważa także, że języki, które nie mają tłumaczeń, zaczynają obumierać. Jako przykład podał białoruski, gdzie tegoroczna noblistka pochodząca z tego kraju, Swietłana Aleksijewicz, jest pisarką rosyjskojęzyczną. Wynika to z tego, że z uwagi na bliskość języka białoruskiego do rosyjskiego uznano, że nie warto na ten język przekładać klasyków. Prowadzi to do nieuniknionego zaniku białoruskiego. Prof. Kadłubek zdradził także, że w tej chwili tłumaczy „Medeę” Eurypidesa. Najnowsza książka Zbigniewa Kadłubka to „Fado. Piosenka duszy”. W tym utworze wraca do języka polskiego.

Zgromadzeni pytali także prof. Kadłubka o kwestię upodmiotowienia języka i narodowości śląskiej. Prof. Kadłubek, który w Sejmie referuje obywatelski projekt uznania Ślązaków za mniejszość etniczną, uważa, że droga w Polsce jest jeszcze długa, ale on widzi coraz większe zrozumienie wśród polskich elit dla tych kwestii. Dla prof. Kadłubka, który jest także liderem listy sejmowej „Zjednoczonych dla Śląska” w okręgu katowickim, kwestią zasadniczą jest wsparcie dla śląskiej mowy, aby doczekała się ona systemowego wsparcia, póki jest jeszcze językiem żywym.

Joahnnes Rasim

Show More
Wochenblatt - Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej
Datenschutz-Übersicht

Diese Website verwendet Cookies, damit wir dir die bestmögliche Benutzererfahrung bieten können. Cookie-Informationen werden in deinem Browser gespeichert und führen Funktionen aus, wie das Wiedererkennen von dir, wenn du auf unsere Website zurückkehrst, und hilft unserem Team zu verstehen, welche Abschnitte der Website für dich am interessantesten und nützlichsten sind.