Literacki przewodnik po Górnym Śląsku, który w zeszłym roku ukazał się w języku niemieckim, jest dziełem chwalonym przez znawców regionu z różnych dziedzin. Jego autor, germanista Marcin Wiatr, o swojej książce miał okazję opowiedzieć 12 września w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.
Nieprzypadkowo spotkanie z Marcinem Wiatrem zorganizowało właśnie Muzeum Górnośląskie. Jak poinformował jego dyrektor, Leszek Jodliński, placówka w przyszłym roku wyda polskojęzyczną wersję chwalonego przewodnika w ramach środków, którymi dysponuje. Spotkanie z autorem było więc okazją nie tylko do przybliżenia widzom samej książki i tematów, wokół których się obraca, ale także do zapowiedzi i promocji przyszłorocznego wydania.
Oblicza Śląska
Według licznych ekspertów, którzy interesują się kulturą Górnego Śląska, promowany przewodnik jest dziełem epokowym, opisującym twórczość np. Josepha von Eichendorffa, Maxa Herrmanna-Neisse, Franza Junga, Augusta Scholtisa, ale także Horsta Bienka czy Hansa Lipinsky-Gottersdorfa. Autor porusza w nim literackie wątki wszystkich kultur mających wpływ na Śląsk i tak oprócz wymienionych autorów niemieckich możemy znaleźć tam także informacje o Szczepanie Twardochu czy Tadeuszu Różewiczu. Książka opisuje także miejscowości Górnego Śląska istotne literacko, takie jak Opole, Gliwice czy Łubowice. Przewodnik, który w Bytomiu był przedstawiany przez pierwszą część spotkania, wyraźnie dzieli Śląsk na mniejsze regiony, takie jak „Śląsk romantyczny” czyli ojczyznę Eichendorffa, czy „Śląsk przemysłowy”, mając oczywiście na myśli Katowice. Oprócz tego porusza on ważne wydarzenia w historii regionu, także te tragiczne, które autor nazywa „Trójkątem Śmierci”.
Nieobecny region
Poza prezentacją przewodnika znalazł się czas także na dyskusję. Marcin Wiatr, który na co dzień pracuje w Instytucie im. Georga Eckerta ds. Międzynarodowych Badań Podręcznikowych w Braunschweigu, na pytanie prowadzącego Józefa Krzyka, czy Śląsk jest w Niemczech tematem zapomnianym, odpowiedział twierdząco, sugerując, że w dzisiejszej kulturze masowej na zachód od Odry jeden z najaktywniejszych kulturowo regionów dawnego Cesarstwa Niemieckiego jest niemal całkowicie nieobecny. Jak relacjonują widzowie spotkania, większość półtoragodzinnej prezentacji wraz z dyskusją skupiało się właśnie wokół tego argumentu. Tym bardziej inicjatywę zarówno samego przewodnika, jak i spotkania w Muzeum Górnośląskim chwalili widzowie. Obecny na miejscu przewodniczący Niemieckiej Wspólnoty Pojednanie i Przyszłość Dietmar Brehmer właśnie w takich publikacjach widzi szansę na popularyzację regionu: – Niestety trzeba się z tezą pana Wiatra zgodzić. Śląsk, także w swoim literackim wydaniu, jest w Niemczech raczej nieobecny. Dlatego dobrze, że powstają właśnie takie publikacje, które mogą zachęcić do poznania bogatego dorobku tego regionu. Do tego ta książka jest bardzo ładnie wydana, co czyni ją jeszcze atrakcyjniejszą – uważa Brehmer. Przewodniczący podkreśla także, że szczególnie cieszy fakt, iż tak wybitne dzieło ukaże się również w języku polskim. Według Brehmera znajomość języka niemieckiego w regionie wciąż nie wszędzie pozwala na to, by płynnie czytać książki w języku niemieckim, toteż na polskie wydanie „czytelnicy na Śląsku z pewnością będą wyczekiwać”.
Łukasz Biły