Rejon dworca PKP Opole Wschodnie przechodzi właśnie metamorfozę. W trakcie prac budowalnych przy planowanym centrum przesiadkowym co rusz odkrywane są relikty z okresu II wojny światowej. Leszek Koniarski wziął to miejsce na swój warsztat literacki i stworzył powieść sensacyjno-przygodową z nazistami i szpiegami Stasi w tle.
Akcja debiutanckiej powieści opolanina toczy się w momencie przystąpienia do prac budowlanych przy powstającym w rejonie dworca Opole Wschodnie centrum przesiadkowego, zaś głównym bohaterem jest opolski taksówkarz, który przez zbieg okoliczności dowiaduje się o tajemniczym skarbie. Wraz z taksówkarzem na poszukiwania udaje się były agent ABW prowadzący biuro detektywistyczne i opolski awanturnik, miłośnik motoryzacji, poszukiwacz skarbów, który ma bardzo dużą wiedzę o Opolu, także z przekazów rodzinnych, bo jest autochtonem.
Cała trójka musi się spieszyć, ponieważ tego samego skarbu poszukuje szajka byłych szpiegów enerdowskiej bezpieki Stasi, których ojcowie jako oficerowie SS tajemniczy skarb schowali właśnie w Opolu. A żeby emocji było jeszcze więcej, do akcji włącza się również rosyjska mafia, która także chciałaby zarobić na skarbie. Czy ten faktycznie istnieje i kto go ewentualnie przejmuje, w tym miejscu naturalnie nie zdradzimy.
Akcja powieści jest wartka i od pierwszych stron wciąga czytelnika, który co rusz zaskakiwany jest nowym rozwojem sytuacji. Leszek Koniarski opisuje także bardzo szczegółowo miejsca, w których akcja się rozgrywa, przez co nieopolanie poznają także nieco historii miasta i niektórych budynków. Nie obyło się jednak również bez małych wpadek. Miejscami imiona bohaterów są używane zamiennie, gdzie indziej niemieckie imiona są zapisane błędnie. Pojawiają się też błędy ortograficzne i stylistyczne, co może jest spowodowane tym, iż książka została wydana nie w profesjonalnym wydawnictwie, ale za pomocą platformy, która wspiera autorów na drodze do druku swojej książki.
Abstrahując jednak od tych szczegółów, powieść „Tajemnica Oppeln Ostbahnhof” jest bardzo dobrą reklamą miasta i udanym debiutem literackim Leszka Koniarskiego.
Rudolf Urban