Z Józefem Swaczyną, starostą strzeleckim, rozmawia Krzysztof Świerc
Proszę powiedzieć, ile pieniędzy przygotowano w starostwie strzeleckim na przedsięwzięcia gospodarcze w 2018 roku i jak wiele z tej sumy udało się wykorzystać w pierwszych miesiącach bieżącego roku.
Na cele inwestycyjne mamy w budżecie przygotowanych około 30 mln złotych. Z tej sumy w pierwszych czterech miesiącach bieżącego roku zdążyliśmy spożytkować już około 10 mln złotych, ale niebawem czekają nas kolejne wydatki. Tak naprawdę bowiem to maj jest tym miesiącem, kiedy następuje pełne otwarcie inwestycyjne. Mimo to już w kwietniu zainicjowaliśmy poważną, bo wartą ponad 3 mln złotych inwestycję drogową, a mianowicie połączenie miejscowości Dolna ze Strzelcami Opolskimi. Rozpoczęliśmy też przedsięwzięcie za około 9 mln zł na oddziale w Szpitalu Powiatowym w Strzelcach Opolskich. Pełną parą trwają również remonty tych chodników i dróg, które w jakimś stopniu są uszkodzone i należy przeprowadzić ich lifting. To tylko wybrane z wielu przedsięwzięć, które już zostały rozpoczęte i trwają.
Które z zadań uważa Pan za priorytetowe do wykonania do grudnia 2018?
Przede wszystkim realizację renowacji pierwszego etapu pomnika i amfiteatru na Górze św. Anny, co powinno się zamknąć w kwocie 6–7 mln zł. Z kolei 5 mln zł zostanie zainwestowanie w Zalesiu i będzie to tzw. schetynówka, a 6 mln zł przeznaczonych będzie na Dom Pomocy Społecznej w Szymiszowie. To jednak nie koniec naszych priorytetowych zadań, bo około 9 mln zł będzie musiało do końca bieżącego roku być wpompowane w Szpital Powiatowy w Strzelcach Opolskich, gdzie już trwają i trwać będą prace na oddziale wewnętrznym, a także ginekologiczno-położniczym oraz na oddziale intensywnej terapii.
Plany piękne i na pewno cieszące lokalną społeczność, ale… Patrząc na wyniki trwającego na naszych łamach plebiscytu, odnoszę wrażenie, że mieszkańcy powiatu strzeleckiego pragną czegoś jeszcze. Konkretnie tego, aby starał się Pan o kolejną kadencję na stanowisku starosty strzeleckiego, bo to ich zdaniem jest gwarant szczęśliwego finału zaplanowanych przedsięwzięć.
W tej kwestii jeszcze nie zdecydowałem, choć prawdą jest, że wiele osób namawia mnie do tego, abym ponownie starał się o objęcie funkcji sternika powiatu strzeleckiego. Widocznie nie zawodzę ich oczekiwań jako gospodarz. Prawdą jest również to, że wiele rzeczy do realizacji w powiecie strzeleckim zaplanowałem nie tylko na rok 2018, ale także na 2019 i 2020. Mimo to na dzisiaj nie jestem jeszcze pewien, czy zdecydować się na wyścig po kolejną kadencję starosty strzeleckiego i dlatego na razie wstrzymuję się od udzielenia na ten temat odpowiedzi. Muszę być w 100 procentach przekonany na tak lub nie.
Ale na Pana odpowiedź czeka mniejszość niemiecka. Czekają osoby utożsamiające się z nią w powiecie, czas biegnie szybko, a niecierpliwość się potęguje.
Mniejszość niemiecka w powiecie strzeleckim ma się bardzo dobrze, co potwierdza minionych 20 lat, które w naszym regionie były pełne sukcesów. Myślę w tym miejscu m.in. o zainwestowaniu 20 mln zł w nasz szpital powiatowy, postawieniu na nogi oświaty w powiecie itd. Trudno się z tych sukcesów nie cieszyć, trudno się nimi nie chwalić i trudno nie być z nich dumnym, bo to w olbrzymim stopniu zasługa mniejszości niemieckiej. Dlatego z korzyścią dla powiatu strzeleckiego będzie, jeśli MN powalczy o jego stery i nadal będzie nim zarządzała. Takie jest dzisiaj moje stanowisko.
A co z Panem?
Mogę zagwarantować, że na pewno będę się ubiegał o mandat radnego, a z resztą poczekajmy, zobaczymy.
Pana działalność podziwiają i doceniają nie tylko mieszkańcy powiatu strzeleckiego, o czym świadczy też to, że w minionym tygodniu w Kielcach Stowarzyszenie Producentów Cementu uhonorowało Pana w sposób szczególny.
To prawda. Jako jedyny starosta w całej Polsce podczas seminarium „Drogi betonowe – niezmiennie dobre”, które odbyło się na targach „Autostrada – Polska” w Kielcach, zostałem uhonorowany (otrzymałem dwa medale) tytułem „Dobry Gospodarz”, który w swoim powiecie buduje drogi betonowe. Dodam, że będąc lokalnym patriotą, uczynię wszystko, aby w kolejnych latach na naszym terenie wybudowanych zostało jak najwięcej dróg betonowych, bo są trwałe, gładkie, nie niszczą się tak szybko, nocą są lepiej widoczne i po prostu bezpieczniejsze. Owszem, może i są kosztowniejsze, ale… jest takie powiedzenie: biedny buduje kilka razy, a bogaty raz.