Projekt „Opolski senior” współtworzy trzech partnerów: Towarzystwo Dobroczynne Niemców na Śląsku Opolskim, Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim i Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej. Te instytucje łączą w ramach tego projektu swoje siły, aby pomagać osobom starszym. Również w czasie pandemii.
Projekt „Opolski senior – zapewnienie wsparcia osobom niesamodzielnym oraz ich opiekunom” ruszył – dzięki środkom unijnym – od stycznia tego roku. – Założenie było takie, że zatrudnimy czterdzieści osób, które w ramach pomocy sąsiedzkiej będą opiekować się przez trzy lata czterdziestoma osobami starszymi – mówi Agata Baron, dyrektor Biura Towarzystwa Dobroczynnego Niemców na Śląsku. Do opieki zgłosiło się bardzo wiele osób, trzeba więc było zrobić rozmowę kwalifikacyjną. – Głównie zgłosiły się osoby, które już opiekowały się osobami starszymi, tylko płaciła za to osoba starsza, było to za „Bóg zapłać” lub za symboliczną kawę – relacjonuje Agata Baron. Dzięki temu projektowi ta szeroko rozumiana pomoc sąsiedzka może teraz, w czasie pandemii koronawirusa, trwać dalej. Osoby pomagające mają nadal zapewnione wsparcie finansowe, które również nie obciąża osób starszych.
Opiekunowie realizują różne zadania, w zależności od potrzeb: sprzątają, wychodzą na spacer, gotują i wiele innych. – W obecnej sytuacji epidemicznej ta pomoc jest nieoceniona, bo są to głównie ludzie samotni, którym nie zaleca się wychodzenia z domu. Opiekunowie szczególnie w tym czasie są na wagę złota, bo przynoszą osobom starszym zakupy i leki – podkreśla Agata Baron. Od początku funkcjonowania projektu wyznaczone były osoby, które jeździły do osób starszych, aby na miejscu się przekonać, czy wszystko jest w porządku, czy osoby starsze są zadowolone z opieki, czy oczekują czegoś jeszcze. Obecnie te wizyty nadzorujące zostały wstrzymane. – Podjęliśmy taką decyzję, aby uchronić osoby starsze przed ewentualnym nieświadomym zarażaniem ich koronawirusem. Dostosowaliśmy się do zaleceń, aby osoby starsze miały kontakt z jak najmniejszą liczbą osób – mówi Agata Baron.
– Jak pojawią się środki na podobny projekt, dokonamy wszelkich starań, aby w nim uczestniczyć i pomagać – obiecuje Agata Baron.
Manuela Leibig