Z Krystianem Baldym, wójtem gminy Łubniany, rozmawia Krzysztof Świerc.
Które z podjętych, zrealizowanych bądź będących w trakcie realizacji zadań w pierwszych pięciu miesiącach br. uważa pan za najważniejsze?
Na uwagę zasługuje moim zdaniem realizowana w projekcie partnerskim przebudowa przedszkola w Kępie, która kosztuje 577 tys. zł, a dofinansowanie tego przedsięwzięcia to ponad 180 tys. zł. Poza tym za sumę 133 tys. zł budujemy tranzyt kanalizacji sanitarnej z Luboszyc do Kolanowic oraz, co również istotne, przeprowadziliśmy przetarg na budowę drogi w Masowie – bocznej od Opolskiej. Przedsięwzięcie to wycenia się na 283 tys. zł.
A które z przedsięwzięć najbliższych miesięcy są zdaniem wójta najistotniejsze dla lokalnej społeczności i gminy Łubniany?
Priorytetowa jest dla nas realizacja partnerskich projektów w Aglomeracji Opolskiej, a zatem przygotowanie się do budowy ścieżek pieszo-rowerowych na terenie gminy Łubniany. W pierwszym etapie od Kępy do Biadacza, a następnie od Świerkli przez Brynicę w kierunku Kup. Dodam, że zakończenie tego przedsięwzięcia przewiduje się w 2018 roku, a jego wartość, to ponad 13 mln zł, z czego 11,3 mln zł to dofinansowanie ze środków unijnych. Jednocześnie przygotowujemy się do złożenia wniosku na budowę ścieżek pieszo-rowerowych w czwartym kwartale br., konkretnie na odcinku od Biadacza do Jełowej. Naszym celem jest też skanalizować pozostałą część Brynicy, co będzie koszować 3,8 mln zł, to zadanie rozłożone jest na dwa lata. Warto też wspomnieć o tym, że za 1,2 mln zł planujemy budowę punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, który ma powstać w Masowie. Do tego rozpoczniemy inwestycję budowy kanalizacji na Osiedlu Kwiatów w Luboszycach oraz stacji uzdatniania wody w Kobylnie. Całościowy koszt tego zadania, którego finał przewidziano na 2018 r., to 3 mln zł, w tym dofinansowanie z Program Rozwoju Obszarów Wiejskich wynosi 2 mln zł.
Wyobraża Pan sobie gminę Łubniany za, powiedzmy, kilka lat? Jeśli tak, to jak?
Chciałbym, aby zmodernizowano sieć dróg poprzez wybudowanie przy drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych bezpiecznych ciągów pieszo-rowerowych, mając jednocześnie na uwadze to, by drogi gminne były przyjazne dla użytkowników. Bardzo zależy mi też na przyszłości i edukacji najmłodszych, stąd zabiegam o to, aby dzieci mogły uczyć się w dobrze wyposażonych obiektach i żeby kształciła je wysoko wyspecjalizowana kadra dydaktyczna, a w przedszkolach nie zabrakło miejsca dla żadnego dziecka. Marzy mi się też, aby osoby starsze oraz niepełnosprawne miały zapewnioną opiekę, pomoc ze strony najbliższych i przy wsparciu instytucji gminy, a nasi mieszkańcy mieli zagwarantowane bezpieczeństwo, na jak najwyższym poziomie poprzez profesjonalnie wyposażone i silne kadrowo jednostki ochotniczych straży pożarnych. Poważną rolę w mojej przyszłościowej wizualizacji gminy odgrywa też zapewnienie odpowiednio bogatej oferty spędzania wolnego czasu, mam tu na myśli sport, kulturę, stowarzyszenia itp.
Największe marzenie zawodowe związane z wójtowaniem?
Przede wszystkim zapewnienie środków na realizację zadań, które stale będą podnosiły i zwiększały komfort życia oraz bezpieczeństwo naszej lokalnej społeczności. Obecnie nie jest w tej kwestii źle, ale wiem, że może być jeszcze lepiej. Marzy mi się też, aby mieszkańcy naszej gminy tu na miejscu lub w najbliższej okolicy mogli znaleźć dobrą i dobrze płatną pracę, a jednocześnie brali odpowiedzialność za losy swoich miejscowości i w ten sposób również nam pomagali w działalności. Mówię o tym nie bez przyczyny, gdyż aktywność obywatelską uważamy za niezwykle istotną, bardzo wysoko ją cenimy, wspieramy i wspierać będziemy!
Co Pan sądzi na temat negatywnej opinii wyrażanej przez niektórych polityków opcji rządzącej o samorządzie i samorządowcach?
Na usta ciśnienie się znane powiedzenie: każdy mierzy własną miarą. Najlepszym sprawdzającym mobilność i skuteczność samorządu był i jest wyborca. To on najrzetelniej nas ocenia, bo na bazie faktów, konkretów, tego, co widzi i czuje. Skoro jednak rozmawiamy o samorządach, to trzeba przypomnieć, że największym sukcesem przemiany ustrojowej w Polsce było oddanie części władzy właśnie samorządom. Wszak to one są najbliżej obywateli, a przez to najlepiej wiedzą, co jest najistotniejsze dla mieszkańców. Dlatego traktowanie wszystkich samorządowców jako przestępców i oszustów jest niezdrowe i niesprawiedliwe. Korzystając z okazji dodam też, że trafnym posunięciem byłoby danie samorządom więcej kompetencji i równocześnie zapewnienie im stałego finansowania oraz odpowiedniego wsparcia finansowego zadań państwa przez nie realizowanych. Gdyby tak się stało, nie trzeba by utrzymywać tak wielu instytucji do stałych kontroli wydawania środków publicznych, bo w samorządzie są już gotowe i właściwe do realizacji tego zadania organy!