Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

(Deutsch) Die Minderheit tut ihren Teil

Z Ryszardem Gallą, posłem Mniejszości Niemieckiej i jej liderem w nadchodzących wyborach parlamentarnych, Rudolf Urban rozmawia o przygotowaniach do kampanii, kandydatach i programie wyborczym.

Rozmawiamy kilka dni przed ogłoszeniem przez Prezydenta RP daty wyborów, ale faktycznie kampania wyborcza już dawnotrwa. Jak Mniejszość Niemiecka się w niej odnajduje?

Mniejszość robi swoje. Podobnie jak w latach poprzednich przygotowujemy się od strony technicznej, organizacyjnej i finansowej do wyborów. Ale w związku z tym, że partie w tym okresie prekampanijnymmocno zwiększyły swoją aktywność, my również przystępujemy do działań bardziej ofensywnych. Nie jesteśmy przy tym tak agresywni jak niektóre inne partie, ale generalnie podkreślamy swoją obecność. Nie tylko liderzy listy, ale także osoby, które póki co są kandydatami na kandydatów na posłów, bo dziś jeszcze oficjalnej listy do Sejmu nie ma.

Takim chyba najbardziej widocznym efektem naszych prac jest publiczne przypominanie o tym, że nadal trwa dyskryminacja dzieci uczących się języka niemieckiego jako języka mniejszości. Ale w samej kampanii wyborczej naturalnie nie chcemy akcentować jedynie tego problemu, z którym się aktualnie borykamy.

 

Zanim przejdziemy do tych różnych tematów, które znajdą się w programie wyborczym mniejszości niemieckiej, porozmawiajmy jeszcze o liście kandydatów. Kiedy poznamy nazwiska osób?

Lista na dziś jest kompletna, mamy więc 24 osoby. Ale kształt, a więc kolejność osób na liście, nie został jeszcze ostatecznie zatwierdzony, dlatego też nie mogę go jeszcze oficjalnie zaprezentować. Mogę tylko powiedzieć, że wyjątkowo sprawnie nam poszło kompletowanie listy i patrząc na nazwiska, widzę wielu nowych ludzi, którzy są regionalnie i lokalnie mocno zaangażowani. I to oni nam dają nadzieję, że każdy z nich swoje zadania wykona dobrze, co ostatecznie da nam oczekiwane dwa mandaty poselskie.

Die deutsche Minderheit ist auf den bevorstehenden Wahlkampf vorbereitet, sagt Ryszard Galla.
Foto: Lucas Netter

Parytet jest zachowany?

Tak. Jeszcze cztery lata temu mieliśmy problem ze znalezieniem kandydatek na naszą listę, a dziś reprezentacja kobiet jest na o wiele wyższym poziomie.

 

To teraz konkrety. Pan jest liderem listy, na miejscu drugim będzie Rafał Bartek, a trójką będzie Zuzanna Donath-Kasiura, co zostało już ogłoszone podczas zebrania rocznego TSKN. Rozumiem, że pełnej listy nie chce pan jeszcze przedstawiać, ale może jednak poznamy kilka kolejnych nazwisk?

Jak już powiedziałem, nie publikujemy listy, zanim nie zostanie ona ostatecznie zatwierdzona przez nasze gremia. Ale mogę wyjawić, że na liście pojawią się m.in.: Norbert Rasch, Edyta Gola i Jan Pankala, należący do tych osób, które bardzo wcześnie zgodziły się na kandydowanie i zapowiedziały aktywny udział w tej kampanii. Ale więcej nazwisk oraz miejsca na liście nie podam. Trzeba się jeszcze trochę uzbroić w cierpliwość. Listę naszą ogłosimy, kiedy wybory będą już oficjalnie rozpisane.

 

To przejdźmy do programu wyborczego. Mniejszość Niemiecka nie jest partią ogólnopolską, więc w waszym programie chyba raczej będą przeważać tematy regionalne.

Najważniejszymi tematami dla nas są te bliskie naszemu środowisku. Więc w pierwszej kolejności stawiamy na zakończenie trwającej już drugi roku dyskryminacji dzieci uczących się języka niemieckiego jako języka mniejszości. To jest absolutnie priorytetowym tematem, ponieważ nie może być tak, że w środku Unii Europejskiej jedna społeczność, a raczej jeden język traktowany jest przez rząd gorzej od innych.

Ale chodzi nam nie tylko o ten jeden aktualny problem. Patrzymy również na wszystkie mniejszości i wychodzimy z założenia, że prawa mniejszości narodowych i etnicznych muszą się dalej rozwijać. Mamy wszak ustawę o mniejszościach, która miała być kilka lat temu znowelizowana, co zablokował wówczas świeżo zaprzysiężony prezydent Andrzej Duda. Ale świat idzie do przodu i mniejszości narodowe i etniczne oczekują rozwoju we wsparciu ich działań przez państwo. Niestety dotychczas nie działo się zbyt wiele w tej kwestii.

Nie mniej ważnym aspektem są dla nas silne i niezależne samorządy, bo to one są gwarantem rozwoju naszego heimatu, naszych gmin, powiatów i województw. Także równe traktowanie kobiet i mężczyzn oraz ekologia to tematy dla nas ważne.
Myślę więc, że każdy z naszych wyborców i ludzi, którzy zastanawiają się, czy oddać na naszych kandydatów głos, znajdzie w tym programie punkty, które są dla niego ważne.

 

A co z takimi tematami jak polityka zagraniczna, czy, patrząc na aktualną sytuację za wschodnią granicą, obronność? Czy w programie wyborczym Mniejszość Niemiecka odnosi się również do ogólnopaństwowych tematów?

Tak, co pokazuje też moja praca w Sejmie. Jako poseł nie należę tylko do Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, ale jestem także członkiem Komisji Finansów Publicznych i Komisji Samorządu Terytorialnego. Pracuję więc nad wszystkimi ustawami, jak każdy inny poseł, i tak też będziemy działać w kolejnej kadencji.

Jako mniejszość niemiecka jesteśmy również obywatelami tego kraju, więc mamy konkretne poglądy na politykę zagraniczną, gdzie naszym zdaniem należy naprawić dobre w przeszłości polityczne stosunki polsko-niemieckie. Jesteśmy też zdania, że Unia Europejska powinna być mocna i działać zdecydowanie. W programie wyborczym, który niebawem opublikujemy wraz z naszą listą kandydatów, nie zabraknie też odniesień do polityki obronnej Polski czy służby zdrowia.

Choć najbliższe nam są tematy związane z województwem opolskim, czy całym Śląskiem, nie zamierzamy się zacieśniać tylko do tematów regionalnych i stricte mniejszościowych.

 

Jak Mniejszość Niemiecka zadecyduje w kwestii wyborów do Senatu i tworzącego się tzw. paktu senackiego partii opozycyjnych?

My pracowaliśmy w pierwszej kolejności nad stworzeniem mocnej listy do Sejmu, aby mieć realną szansę na osiągnięcie naszego celu, a więc dwóch mandatów poselskich. Ale oczywiście wybory do Senatu nie pozostają w tyle, choćby dlatego, że w dotychczasowych wyborach parlamentarnych Mniejszość zawsze wystawiała też kandydatów do izby wyższej parlamentu.
Jeżeli chodzi o tegoroczne wybory, wzięliśmy pod uwagę tworzący się nadal pakt senacki i to właśnie od niego dużo zależy. W naszym środowisku głosy są podzielone, ponieważ jedni twierdzą, że powinniśmy wystawić swoich kandydatów do Senatu, drudzy uważają, że powinniśmy wspierać pakt senacki, jeżeli ci wspólni kandydaci mieliby w swoich programach także zapisy dla nas, dla mniejszości, ważne.

W żaden sposób nie chcemy dopuścić do tego, aby naszymi ruchami wspierać kandydatów PiS, ale dziś nic nie jest jeszcze przesądzone. Jeżeli bowiem, a tak też może być, pakt senacki byłby w naszym województwie jakoś naruszony, jesteśmy przygotowani na samodzielny start w wyborach senackich. Jesteśmy na etapie rozmów i ustaleń, więc w tej kwestii nie ma jeszcze ostatecznej decyzji.

 

Show More