Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

News

MANGA WORKSHOP – Gebrüder Grimm auf japanisch

 

Wer kennt sie nicht – Grimms Märchen. Doch haben Sie schon mal etwas von „Grimms Manga“ gehört? Das ist eine Kreuzung aus Grimms Märchen und japanischem Comic, dem sogenannten Manga. Erfinderin ist die japanische Zeichnerin Kei Ishiyama – sie verbindet die Figuren aus den deutschen Märchen der Gebrüder Grimm mit japanischen Mythen und Erzähltraditionen. Zu diesem Thema veranstaltet die SKGD gemeinsam mit dem BJDM in Oppeln einen Maga-Workshop.

 

Read More …

Nicht jeder Magister wird gebraucht

Konkrete Berufe sind heute in der polnischen Wirtschaft mehr gefragt als Master und Bachelor.
Konkrete Berufe sind heute in der polnischen Wirtschaft mehr gefragt als Master und Bachelor.

Vor einer Woche titelte eine der meistgelesenen Tageszeitungen „Gazeta Wyborcza“ mit einem Thema, das den Nerv der Zeit getroffen hat: Polen fehle es nämlich laut Arbeitgeberverband an rund 400 Tausend gut ausgebildeten Berufsschulabsolventen. Es ist eine Tatsache, die sehr lange in Polen totgeschwiegen wurde. Read More …

W najnowszym numerze Wochenblatt.pl

Uchodźcy - Zagrożenie czy błogosławieństwo?
Uchodźcy – Zagrożenie czy błogosławieństwo?

Od piątku w kioskach. W najnowszym numerze Wochenblatt.pl takie tematy jak:

– Fala uchodźców w Europie – Czy powinniśmy czuć zagrożenie ze strony przybyszów?

– Kluby seniora w opolskim – Jak zmieniły życie kulturalne w wybranych miejscowościach.

– Impresje z XX Seminarium Śląskiego – Rafał Bartek o najważniejszych kwestiach tegorocznego projektu.Read More …

Wachablösung fortgesetzt

Die langjährige Kreisvorsitzende Adelheid Sklepinski bei der Mitgliederversammlung am 29. September in Mikultschütz (Mikulczyce)
Die langjährige Kreisvorsitzende Adelheid Sklepinski bei der Mitgliederversammlung am 29. September in Mikultschütz (Mikulczyce)

Nach den überraschenden Ergebnissen der Kreiswahlen in Ratibor und Gleiwitz (siehe Wochenblatt 1225, S. 9), setzte sich auch in Beuthen (Bytom) der Generationswechsel fort. Während in Beuthen Marcin Jaksik einen völlig unerwartet hohen Sieg errang, bekam die Nachfolgerin von Adelheid Sklepinski einen riesigen Vertrauensvorschuss.Read More …

„Neues Outfit” begeisterte das Publikum

Wir fühlen uns hier so gut wie bei uns zuhause”: Das und Ähnliches waren immer wieder in den Gängen der Breslauer Jahrhunderthalle zu hören, als der österreichische Schlagerstar Andy Borg seinen Auftritt beendete. Borg begeisterte jedoch nicht stärker als die Dutzenden Interpreten der deutschen Minderheit, die dem Kulturfestival nun allmählich ein zunehmend junges und tatkräftiges Image verleihen.Read More …

Hochzeitswalzer zum Mauerfall/ Weselny walc z okazji upadku Muru

Am 3. Oktober feiert ganz Deutschland den Tag der Deutschen Einheit, doch die meisten sehen die Ereignisse vom November 1989 als das wahre Ende der DDR-Diktatur. Auch östlich der Oder-Neiße-Grenze sind die Novembertage immer noch ein wichtiger Teil der eigenen Geschichte.

Zum Jahrestag der deutschen Einheit befragten wir Elżbieta Graba aus Zülz (Biała). Read More …

Niezastąpieni od 25 lat

Zaczynali od dziecięcego zespołu śpiewaczego, kontynuowali działalność, organizując liczne zajęcia dla członków. Czy na tym poprzestali? Otóż nie! Koło DFK w Walidrogach nadal aktywnie angażuje się w kultywowanie tradycji i obyczajów niemieckich. Oswald i Waltrauda Salla, główni działacze tamtejszej grupy, opowiedzą, jaki jest ich przepis na sukces.

 

Z założeniem koła DFK w Walidrogach wiąże się bogata historia. Myli się ten, kto myśli, że wyglądało to podobnie jak w przypadku innych grup. Oswald Salla, z wykształcenia mistrz samochodowy, zaczął swoją działalność na rzecz niemieckości bardzo wcześnie:

– Już dwa lata wcześniej, jak jeszcze o mniejszości nie było mowy, spotykaliśmy się po domach, między innymi z Richardem Urbanem. Zaczęliśmy do nas zapraszać gości z Niemiec i tak się zaczęło. Kiedy sąd w Opolu odrzucił nasz pierwszy wniosek o rejestrację, zaczęliśmy się odwoływać. Przygotowaliśmy listy i zbieraliśmy podpisy, na których podpisywały się osoby chcące dołączyć do organizacji niemieckiej. Nazbieraliśmy wystarczającą liczbę chętnych i odwołaliśmy się do Warszawy. Jak wszyscy wiemy, zakończyło się to dla nas sukcesem. Po zarejestrowaniu, w miejscowościach zaczęto wybierać zarządy tymczasowe i tak zrobiłem też ja, w Walidrogach, dobierając sobie współdziałaczy. Przy zakładaniu koła mieliśmy aż 115 członków, w tym około 68 płacących składki. Podczas pierwszego oficjalnego zebrania koła członkowie wybrali Oswalda Sallę na przewodniczącego i jak się okazało, jest on niezastąpiony już od 25 lat.

 

Tanecznym krokiem do przodu

Żona pana Oswalda, Waltrauda, chcąc pomóc w kultywowaniu tradycji, założyła dziecięcy zespół śpiewaczy. Maluchy wykonywały utwory w języku niemieckim i umilały czas członkom DFK podczas zebrań oraz innych okazji. Z biegiem czasu śpiewanie zamienili na taniec, a to wszystko dzięki grupie z Düsseldorfu, która później objęła patronat nad tancerzami.

– Pamiętam, że pani Bauer przyjechała z Niemiec i zorganizowała dla nas pierwszy kurs tańca. Otrzymaliśmy bardzo wiele wskazówek, a także materiały na stroje – mówi Waltrauda Salla. – Moja mama zobowiązała się do uszycia strojów dla tancerzy. Te stroje były, można powiedzieć, dosyć śmieszne, gdyż spódniczki dziewczyn były w kolorze flagi niemieckiej.

W pewnym momencie dzieci z Walidróg było za mało, aby zacząć układać nowe choreografie taneczne. Wtedy na pomoc przyszła młodzież z Nakła. Dzisiaj zespół Wal-Nak jest rozpoznawalny nie tylko na Opolszczyźnie, ale także za granicą, a tańczą w nim młodzi z kilku różnych miejscowości.

 

– Prowadziliśmy ten zespół przez 22 lata, Krystyna Passon była kierownikiem muzycznym i wszystko jakoś się układało. Nawiązaliśmy kontakty z wieloma grupami, między innymi z Neuss oraz Raciborza. Ciężko było nam się rozstać z grupą, ale nadszedł czas, kiedy stwierdziliśmy, że jesteśmy na to już za starzy. Na szczęście znalazły się dwie tancerki, które przejęły po nas pałeczkę. Mimo że teraz Wal-Nak należy do DFK w Raszowej, to i tak cała jego historia i serce będą tutaj, u nas – dodaje pani Waltrauda.
Dla każdego coś dobrego

Państwo Salla nie skupiali się tylko na swoim zespole, ale prowadzili także inną działalność kulturalną. Pani Waltrauda przez wiele lat społecznie prowadziła biblioteczkę z literaturą w języku niemieckim. Dzisiaj jest ona już nieczynna, jeśli jednak ktoś chciałby pożyczyć jakąś książkę niemieckojęzyczną, to nie ma z tym problemu.

Dzień matki, spotkania ze św. Mikołajem, zabawy sylwestrowe – to tylko niektóre z przedsięwzięć, które koło przez lata proponowało swoim członkom i pozostałym mieszkańcom.

 

Jak jest teraz?

– Prowadzenie koła nie jest łatwym zadaniem. Jesteśmy coraz starsi i siły już nie są takie same jak kiedyś. Chcielibyśmy oddać koło w dobre, młode ręce, aby nie zaprzepaścić tego wszystkiego, co zbudowaliśmy. Jednak w tej chwili nie ma nikogo takiego, kto chciałby przejąć po nas władzę – martwi się pan Salla.

 

Brak sił nie jest równoznaczny z brakiem chęci i motywacji, gdyż tej państwu Salla nie brakuje. W ostatnim czasie zorganizowali wiele ciekawych akcji, jak na przykład zwiedzanie drewnianych kościołów. Na zakończenie wycieczki przeprowadzono quiz na temat odwiedzonych zabytków, które niepodważalnie związane są z niemiecką kulturą. Najlepszych obdarowano wcześniej zakupionymi nagrodami rzeczowymi.

 

–Bardzo często przeprowadzamy takie różne konkursy. Czy to historyczne, czy ogólnotematyczne. Kiedy byliśmy na wycieczce w Pokoju, zadaliśmy pytanie, jak po niemiecku brzmi nazwa tej miejscowości. Wiele starszych osób wiedziało i napisało, że jest to Carlsruhe, natomiast młodsze pokolenie nie miało pojęcia, napisali, że to Stube. Czasami bywa tak śmiesznie – opowiada rozbawiona pani Waltrauda. W październiku koło planuje zorganizować wycieczkę rowerową. Trasa będzie prowadziła przez las do pomnika nadleśniczego Hugona von Erensteina, prekursora nowoczesnej gospodarki leśnej w latach 1881–1904, aż do Księżych Dołów w Tarnowie Opolskim.

 

Dagmara Mientus