Pomimo dyskryminującej decyzji byłego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, dotyczącej ograniczenia nauki języka niemieckiego jako ojczystego, i innych problemów, jakie pojawiły się w kilku minionych latach, Publiczne Przedszkole im. Braci Grimm w Leśnicy prężnie się rozwijało i rozwija, m.in. w kwestii nauki języka niemieckiego. Obecnie może się pochwalić czteroma grupami w Leśnicy oraz trzema oddziałami zamiejscowymi – Góra św. Anny, Kadłubiec i Dolna. Dlaczego tak się dzieje i co jest tego powodem, w rozmowie z Krzysztofem Świercem opowiada dyrektor tej placówki – Karolina Trela.
Jest pani młodą kobietą, matką, utalentowaną artystką, która w morzu zajęć znalazła jeszcze czas na to, aby wziąć na siebie bardzo poważny i trudny obowiązek dyrektora Publicznego Przedszkola im. Braci Grimm w Leśnicy. Wiem, że od kilku miesięcy pełniła pani tę funkcję, ale kiedy oficjalnie stało się to faktem?
Zacznę od tego, że dla mnie praca w tym przedszkolu była konsekwencją marzenia. 23 lata temu, jako 10-letnia dziewczynka, pierwszy raz przyszłam do tego przedszkola, po swoją kuzynkę, i natychmiast poczułam w nim niesamowite ciepło i pozytywną energię. Coś, czego nie poczułam wcześniej i później w żadnym innym przedszkolu czy szkole. Powiedziałam wówczas„Jak fajnie byłoby kiedyś tutaj pracować” i…w 2015 r. rozpoczęłam pracę w tym właśnie przedszkolu. Wtedy też uświadomiłam sobie, że to, gdzie dzisiaj jestem, kiedyś sobie wymarzyłam. Wtedy jednak nie myślałam, że zostanę dyrektorem tej placówki, a tak się oficjalnie stało z dniem 1 grudnia 2023 r. po wygraniu przeze mnie konkursu. Dodam, że wszyscy czujemy się tutaj bardzo swojsko. Jeśli ktoś chce mówić gwarą śląską, to godoł, jak chce się porozumiewać po polsku – proszę bardzo, a jak w języku niemieckim, to super.
Pod rządami ministra Przemysława Czarnka z nauką języka niemieckiego jako ojczystego nie było łatwo. Szkoły i przedszkola straciły po dwie godziny nauki, ale przedszkole im. Braci Grimm w Leśnicy ta dyskryminacja ominęła! Dlaczego?
Poradziliśmy sobie dzięki burmistrzowi Leśnicy Łukaszowi Jastrzembskiemu, którego nawet nie musieliśmy prosić o pomoc. Kiedy tylko pojawił się problem, natychmiast szukał rozwiązania i je znalazł, podobnie jak środki finansowe! Burmistrz kategorycznie stwierdził, że tak być nie może, i poinformował nas, że będzie tak jak dotychczas. Dzięki temu ani przez moment nie poczuliśmy dyskryminacyjnej decyzji MEiN. Nadal mogliśmy prowadzić naukę języka niemieckiego jako ojczystego, a nasze dzieci ani przez chwilę nie były pod tym względem poszkodowane.
Efekt?
Nadal kontynuowaliśmy naukę, a dzieci mogły z powodzeniem brać udział w różnych konkursach, głównie recytatorskich z języka niemieckiego oraz w konkursach piosenkarskich. Pamiętam, że sama takowe organizowałam, jeszcze jako nauczyciel, nie dyrektor, a mowa m.in. o przeglądzie piosenki świątecznej. Do tego pod względem kadrowym – nikogo nie trzeba było zwalniać z pracy. Jeszcze raz dziękujemy burmistrzowi, bo dzięki jego interwencji wszystko skończyło się dla nas happy endem. Pragnę dodać, że nigdy nie odmawia nam pomocy nie tylko finansowej, ale i mentalnej, co jest wielką zaletą i czymś, co nas wyróżnia.
Gmina Leśnica proponuje też grant oświatowy. Co to takiego?
Mowa o tym, że raz na miesiąc każdy nauczyciel w naszej gminie, każdego szczebla, czy to szkoła podstawowa, muzyczna, czy przedszkole, może napisać grant, w którym opisuje, na co chciałby jakieś dodatkowe fundusze i jaki projekt chce z dziećmi zrealizować. Korzystając z tego przez kilka ostatnich lat, co semestr pisałam o coś związanego z nauką języka niemieckiego. Dzięki temu z naszymi dziećmi odwiedziliśmy m.in.: takie instytuty MN jak VdG, TSKN w Opolu, gazetę„Wochenblatt.pl”, BJDM. Jednocześnie realizowaliśmy konkursy językowe i piosenkarskie, otrzymywaliśmy pomoce dydaktyczne, czy też prowadziliśmy specjalne zajęcia mające na celu naukę języka niemieckiego. Nie wiem, czy coś takiego proponują inne gminy, ale u nas jest…
Dzięki burmistrzowi Łukaszowi Jastrzembskiemu ani przez moment nie poczuliśmy dyskryminacyjnej decyzji MEiN.
W październiku ubiegłego roku w Polsce dokonała się zmiana władzy. Fakt ten sprawił, że pojawiła się szansa na to, iż utracone dwie godziny nauki języka niemieckiego jako ojczystego powrócą. Tym samym pomoc burmistrza w tej kwestii może się już okazać zbędna. Czy to oznacza, że środki, które gmina kierowała do waszego przedszkola, mogą zostać utracone? Czy też jest możliwość utrzymania ich i przekierowania na inne cele?
Znam władzę naszej gminy i jestem przekonana, że nadal będzie nam pomagać i wspierać, tak jak było dotąd. Jeżeli faktycznie wszystko w kwestii nauki języka niemieckiego jako ojczystego wróci do normy i gmina nie będzie musiała na ten cel wydawać pieniędzy, to zapewne będzie nam pomagać w innych przedsięwzięciach i uda się inaczej spożytkować środki.
Jakie są pani plany z rozwojem przedszkola w 2024 r.?
Z wielu względów będzie to rok wyjątkowy! Przed nami ważne obchody 30-lecia istnienia przedszkola, a zarazem 20-lecie nadania mu imienia Braci Grimm. W związku z tym przez cały rok odbywać się będą różne imprezy połączone z tymi jubileuszami. Jednocześnie przygotowujemy konkurs na logo naszego przedszkola. Ma ono być w formie płaskiej i może być to wyklejanka, może być namalowane, zrobione w komputerze lub w innej formie. Pragnę podkreślić, że wziąć udział w naszym konkursie i zaprojektować logo może małe dziecko lub dorosła osoba z każdego zakątka Polski.
Wiem, że nie jest to jedyne pani marzenie w bieżącym roku.
Kolejnym jest stworzenie reprezentacyjnego sztandaru przedszkola, na którym widnieć będzie wspomniane wcześniej logo. W tym celu poszukuję sponsorów. Oprócz tego sztandar ten ma być oficjalnie wręczony 3 maja 2024 r. przez sponsora, który nam go ufunduje. W tym samym dniu poznamy też twórcę naszego logo, bo będzie to główny dzień obchodów 30-lecia przedszkola i 20-lecia nadania mu imienia Braci Grimm, połączonych z majówką w Leśnicy. A zatem z imprezą gminną Leśnickiego Ośrodka Kultury. Cieszę się z tego powodu, bo jestem przekonana, że łącząc siły, możemy więcej. Pragnę podkreślić też, że w tym roku planujemy szereg innych ważnych przedsięwzięć, które nie tylko pomogą nam w pracy, ale zachęcą rodziców i ich pociechy do tego, aby jeszcze chętniej uczęszczały do naszego przedszkola.
Tak jak chętnie od lat przyjeżdżają do was praktykanci z Niemiec.
Dokładnie. Od kiedy uczę w tym przedszkolu języka niemieckiego, co roku, z wyjątkiem okresu pandemii COVID-19, na praktyki przyjeżdżają do nas studenci z Wolfsburga, a zatem podobnie jak do Montessori w Raszowej. Jak mają wybierać, to decydują się na Leśnicę lub Raszową, co uważam za duże wyróżnienie. Mamy też przedszkola partnerskie w Hirscheid i Croswitz w Niemczech, a więc w miastach partnerskich Leśnicy. Poza tym niedawno nawiązaliśmy współpracę z przedszkolem w Czechach.