Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Edukacja domowa wzbudza emocje? Zapytaj prawnika!

Edukacja domowa wzbudza spore emocje. W wielu krajach stanowi jedyną drogę edukacji dzieci i młodzieży w skrajnie prawicowych środowiskach. W innych to jedynie jedna z wielu dróg nauczania najmłodszych, w jeszcze innych z kolei jest ona całkowicie zakazana. Wielokrotnie zdarza się, że rodzice planujący przeprowadzkę biorą pod uwagę aspekty edukacji, w tym również domowej.

Nie wszyscy gotowi

Warto zatem rozwiać ich wątpliwości i przybliżyć sytuację prawną edukacji domowej na terenie Republiki Federalnej Niemiec. Edukacja domowa jest w Niemczech, poza pewnymi wyjątkami, nielegalna. Sam obowiązek szkolny sięga swoją historią roku 1919 i został utrzymany w swojej prawej mocy przez Federalny Trybunał Konstytucyjny na liczne wnioski rodziców. Nie oznacza to jednak, że od tego momentu aż do dnia dzisiejszego wszystkie rodziny posiadające dzieci były lub są gotowe się do tego prawa dostosować. Wprost przeciwnie, wiele rodzin, szczególnie tych związanych z fundamentalistycznym chrześcijaństwem, łamało i wciąż łamie ten zakaz, poszukując bardziej religijnej edukacji opartej na tradycyjnych rolach społecznych. Jednakże rodziców, którzy dokonywali takich czynności, czekają grzywny w wysokości tysiąca euro, a z czasem również pozbawienie praw rodzicielskich oraz wyroki więzienia. Mimo kar według różnych źródeł od 600 do 1000 dzieci w dalszym ciągu pobiera nauki w domu. Co ciekawe, edukacja domowa jest legalna w Austrii i Szwajcarii, więc lepszym rozwiązaniem od nielegalnego nauczania dzieci byłoby przeprowadzenie się do innego niemieckojęzycznego kraju.

Kancelaria Radcy Prawnego Łukasz Kuczyński

Długa historia

Niemcy mają jednak długą historię buntu wobec tego zakazu. Może to wynikać stąd, że do wspomnianego wyżej 1919 r. edukacja domowa była akceptowalną praktyką, jeżeli funkcjonowała w tzw. wyższych sferach. Prawdopodobnie z nadzieją na uzyskanie uchylenia tego zakazu działał Helmut Stücher, który zdecydował się wypisać ze szkół swoje potomstwo, by nauczać je w domu. Zainspirował tym działaniem inne rodziny, jednakże wszyscy zostali ukarani grzywną, a część rodziców utraciła prawo do opieki nad swoimi dziećmi. Stücher postanowił więc założyć szkołę prywatną w Siegen, aby tam nauczać młodzież, której rodzice nie mogli, wbrew swojej woli, prowadzić edukacji domowej. Opinie, jakie wzbudziła ta decyzja, zdecydowanie nie należały do przychylnych. Szkoła prywatna nie wystarczyła jednak, aby walka o edukację domową w Niemczech ustała. W 2003 r. niemieckie małżeństwo argumentowało przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, iż edukacja szkolna stanowi zagrożenie dla religijnego wychowania ich potomstwa, ponieważ obejmuje również edukację seksualną. Rzekomo miało to naruszać deklarację, że „państwo szanuje prawo rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania zgodnego z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi”, zawartą w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej.

W 2006 r., we wrześniu, Europejski Trybunał Praw Człowieka podtrzymał zakaz edukacji domowej wprowadzony w Niemczech.

Zakaz podtrzymany

Mimo ich działań w 2006 r., we wrześniu, Europejski Trybunał Praw Człowieka podtrzymał zakaz edukacji domowej wprowadzony w Niemczech, argumentując to tak, iż rodzice nie mają prawa odmawiać dzieciom prawa do edukacji wyłącznie z powodu swoich przekonań. Kolejnym argumentem był fakt, że prawo do edukacji powinno być regulowane przez państwo. Co więcej, podnoszono, iż dzieci, jako osoby, które uczestniczą w edukacji domowej, nie potrafią przewidzieć konsekwencji decyzji swoich rodziców, a w ich interesie jest stać się częścią społeczeństwa reprezentowanego przez system edukacji właśnie. Zdecydowano również, że rodzicielskie prawo do edukacji dzieci nie ma tak szerokiego zakresu, aby pozbawiać dzieci doświadczenia nauki w grupie społecznej. Trybunał Europejski stwierdził, iż decyzja o zakazie domowej edukacji była starannie uzasadniona oraz dobra dla ogólnego interesu, ponieważ unika się dzięki niej powstawania odrębnych społeczeństw opartych na odrębnych przekonaniach dotyczących filozofii. Choć w każdym kraju europejskim istnieje prawo do edukacji najmłodszych, nie we wszystkich państwach można korzystać z możliwości nauczania domowego. Rodzice, planując przeprowadzkę za granicę, powinni się zorientować, gdzie będą mogli uczyć swoje dzieci w wybrany przez siebie sposób.

Łukasz Kuczyński / K. Ś.

Show More