Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Die Gedanken sind frei

Południowy Kaukaz

W sobotę w Bayreuth na zaproszenie „Stiftung Verbundenheit mit den Deutschen in Ausland” wysłuchałem wykładu biskupa luterańskiego Rolfa Bareisa pod tytułem „Kościół w strefie buforowej (Kirche in der Pufferzone)”. Ową strefą buforową jest obszar Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu, w którym biskup prowadzi duszpasterstwo.

Często z naszej odległości nie zdajemy sobie sprawy, jakim „tyglem” jest ten wielonarodowy, wielojęzyczny i wieloreligijny obszar. Brzmiałoby to pozytywnie, gdyby oznaczało jedynie, że duszpasterstwo trzeba prowadzić tam w pięciu językach, ale niestety oznacza to także nawarstwiające się konflikty polityczne i militarne. Abchazja i Osetia Południowa faktycznie znajdują się pod okupacją armii rosyjskiej, co oznacza, że jej czołgi stacjonują kilkadziesiąt kilometrów od stolicy Gruzji, Tbilisi. Armenia, która w początku XX w. była ofiarą ludobójstwa tureckiego, po niespokojnej historii w obrębie ZSRR, obecnie jako niepodległe państwo skonfliktowana jest z Azerbejdżanem, a kością niezgody jest Górski Karabach.

Na całym tym obszarze funkcjonują różne religie, kościoły i wyznania. Kto z nas wie, że Armenia jest najstarszym chrześcijańskim państwem na świecie, gdzie już w 301 r. po Chrystusie król Armenii ustanowił właśnie chrześcijaństwo religią państwową? Ale dzisiaj jest ono w południowym Kaukazie nie tylko przez Apostolski Kościół Ormiański, ale także Kościół prawosławny, rzymskokatolicki i protestancki. Wszystkie one funkcjonują w stałej bliskości z islamem.

Bischof Rolf Bareis mit Bernard Gaida
Bischof Rolf Bareis (rechts) mit Bernard Gaida
Foto: AGDM

Kościół luterański pojawił się w Gruzji wraz z Niemcami, którzy w XIX w., zachęceni zaproszeniem ze strony cara Aleksandra, przyjechali na Kaukaz. Stali się twórcami kultury, architektury, a nawet nowoczesnego winiarstwa, tworząc inteligencję miejską i zakładając własne osiedla. Praktycznie zniknęli wskutek stalinowskich deportacji 1941 r. Tylko nieliczni potomkowie deportowanych wrócili po kilkudziesięciu latach. Jednak w Gruzji i częściowo w Armenii funkcjonuje mniejszość niemiecka. Czytelników znajduje „Kaukasische Post. Die deutschsprachige Zeitung aus dem Südkaukasus”. Niemieckość miała tam zawsze siłę przyciągania, którą najlepiej wyraziła w czasie mojego pobytu w Gruzji córka zasłużonej nauczycielki niemieckiego: „Mama była z ciała Gruzinką, ale z duszy Niemką”.

Tamtejszy kościół luterański nie gromadzi już tylko wiernych pochodzenia niemieckiego. Zdobywa ich także dzięki podziwu godnej socjalnej działalności bp. Rolfa Bareisa, który gromadząc różne środki, świadczy pomoc potrzebującym bez względu na narodowość i religię. I tylko żal, że biskup Bareis przyznał, iż musiał zrezygnować ze wsparcia berlińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na projekty socjalne dla potrzebujących osób niemieckiego pochodzenia, gdyż nie był w stanie udźwignąć biurokratycznego balastu całego łańcucha urzędów i pośredników, jakimi jest ono obarczone. Uczestnicy postnego spotkania w Bayreuth kolektą wspomogli jego dzieło.

Bernard Gaida

Show More