Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Sprawa potoczy się dalej (+ wideo)

W poniedziałek (26 czerwca) odbyło się posiedzenie Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego, a w porządku obrad znalazły się m.in. petycje Związku Niemieckich Stowarzyszeń (VdG) w sprawie cięć w nauczaniu języka niemieckiego jako języka mniejszości. Kontrowersje pojawiły się podczas wypowiedzi byłej polskiej minister edukacji Anny Zalewskiej.

 

Po zakończeniu dyskusji na temat sytuacji nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości, Komisja zdecydowała o pozostawieniu petycji otwartej i tym samym Komisja Europejska musi teraz zaktualizować swoje stanowisko Dla mniejszości niemieckiej w Polsce jest to mały, częściowy sukces, gdyż oznacza, że kwestia dyskryminacji języka niemieckiego w Polsce pozostaje na agendzie Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.

 

Nagranie posiedzienia znajdziesz TUTAJ.

 

Krytyka Komisji

W swoich wypowiedziach przewodniczący VdG Rafał Bartek i jego poprzednik Bernard Gaida powtórzyli, że cięcia w nauczaniu języka niemieckiego jako języka mniejszości do jednej godziny tygodniowo, podczas gdy inne języki mniejszości nadal mają trzy godziny, stanowią dyskryminację, a zatem powinny budzić zaniepokojenie organów europejskich jako naruszenie praw człowieka. Obaj znaleźli wsparcie ze strony europarlamentarzystów Loranta Vincze z Europejskiej Partii Ludowej i Ulrike Müller z Renew Europe, którzy skrytykowali Komisję Europejską za jej odpowiedź do VdG, mówiącą, że sprawa nie może zostać podjęta, ponieważ polityka edukacyjna nie wchodzi w zakres kompetencji UE. – To, co słyszymy od Komisji Europejskiej, to dla mnie zbyt mało. Ochrona mniejszości jest zawsze istotna. Ludzie muszą mieć prawo do pielęgnowania swojej tożsamości w życiu publicznym – powiedziała Ulrike Müller, a Lorant Vincze podkreślił: – Komisja Europejska często działa w obszarach, które również ściśle rzecz biorąc nie wchodzą w zakres jej kompetencji. Jednak to mniejszości narodowe są zawsze ignorowane”.

 

Die ehemalige polnische Bildungsministerin Anna Zalewska meinte, die Kürzungen seien richtig gewesen. Foto: screenshot/EU Parlament

 

Linia PiS

Natomiast była polska minister edukacji Anna Zalewska, która obecnie zasiada w Brukseli, wywołała podczas dyskusji oburzenie wśród przedstawicieli mniejszości niemieckiej i niektórych europosłów. Poparła ona decyzję swojego następcy w ministerstwie edukacji i powiedziała, że należy wziąć pod uwagę polsko-niemiecki traktat dobrosąsiedzki i zobaczyć, że Polska wypełniła wszystkie swoje zobowiązania wobec mniejszości niemieckiej, podczas gdy Niemcy nie wypełniły żadnego wobec Polaków w swoim kraju. – Mniejszość niemiecka ma swoje szkoły, w których uczy się nie tylko języka niemieckiego, ale i innych przedmiotów w języku niemieckim, ma swoje samorządy, niemieckojęzyczne nazwy ulic i miejscowości, a nawet szyldy firmowe – wyliczała Anna Zalewska, dodając, że “manipulowano także Polakami, którzy musieli podpisać oświadczenie, że chcą lekcji języka niemieckiego jako języka mniejszości, bo inaczej nie mogliby uczęszczać do szkoły mniejszości”.

Wypowiedzi te zwróciły uwagę Rafała Bartka, który ostro skrytykował Annę Zalewską za nieprawdziwe stwierdzenia.

 

“Są trzy czy cztery szkoły, które są prowadzone przez stowarzyszenia bliskie mniejszości niemieckiej. Ale wszystkie pozostałe szkoły są polskimi szkołami publicznymi i nie są prowadzone przez mniejszość niemiecką. Mniejszość nie ma też własnych samorządów, ale przedstawiciele mniejszości są wybierani do polskich samorządów regionalnych w wolnych wyborach”,

 

odparł Bartek i dodał, że nie można wiązać polskich przepisów oświatowych wobec mniejszości niemieckiej wyłącznie z traktatem polsko-niemieckim, ponieważ do czasu rozporządzeń o ograniczeniu lekcji języka niemieckiego te same przepisy dotyczyły wszystkich mniejszości. – Jestem zszokowany, gdy słyszę od byłej minister edukacji, że zgadza się, aby moje, nasze dzieci były stygmatyzowane. To jest dla mnie nie do przyjęcia – podsumował Bartek.

Na razie nie jest pewne, kiedy Komisja Petycji lub inne organy Parlamentu Europejskiego ponownie zajmą się ograniczeniem lekcji języka niemieckiego jako języka mniejszości. Na początek w tej sprawie ponownie musi się wypowiedzieć Komisja Europejska.

Rudolf Urban

 

Show More