Zaczyna się od małych grup
Uchwalenie ustawy zwanej „lex Tusk” niektórzy sprowadzają do problemu ośmieszenia Polski na arenie międzynarodowej. Zwłaszcza po wystąpieniu prezydenta Andrzeja Dudy, ponieważ podpisał treść, którą po trzech dniach chce zmieniać. Byłoby to śmieszne, gdyby nie rodziło tylu negatywnych skutków, gdyby nie zapowiadało tylu krzywd i gdyby nie spychało kraju, w którym mieszkamy, na margines wspólnoty krajów demokratycznych.