„Wszystko dobrze”?
Iznów letni okres stał się dla mnie czasem swoistego tropienia śladów niemieckości tam, gdzie kiedyś była ona codziennością. Tym razem na Litwie oraz Łotwie. Zbiega się to z oczekującym nas za kilka dni początkiem praktycznego dyskryminowania dzieci z niemieckim pochodzeniem w całej Polsce. I w tym kontekście ogarnia mnie smutna refleksja, że okradając dzieci z lekcji niemieckiego, odcina się je od wielkiej kultury, bez której trudno sobie wyobrazić kulturę, architekturę, gospodarkę wielu europejskich krajów.