Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Kolumne

Die Gedanken sind frei

„Moje życie w 100 obrazach”

Harry Ruff to ukraiński malarz, który jest Niemcem znad Morza Czarnego. Miałem szczęście odwiedzić artystę w Odessie w 2019 r. Żył tam bardzo skromnie, od kiedy w 2014 r. opuścił okupowany przez Rosję obwód doniecki. Bawarskie Centrum Kultury Niemców z Rosji opublikowało niedawno książkę o nim, w której znalazłem nawet obrazy, które Harry Ruff pokazał mi w Odessie. Jak w wielu swoich pracach, chciał użyć jasnych kolorów, słońca i spokoju, aby przekazać, że ludzka nadzieja opiera się na wierze i miłości.

Read More …

Die Gedanken sind frei

Na rozstajach

Stefan Hell i Herta Müller są laureatami Nagrody Nobla. Hell to wybitny chemik, dyrektor niemieckiego Instytutu Maxa Plancka w Getyndze. Nagrodę otrzymał w 2014 r. Müller dostała ją w 2009 r. Wniosła do niemieckojęzycznej literatury doświadczenie socjalistycznej dyktatury i radzieckich łagrów. Co łączy te dwie postacie?

Oboje urodzili się w rumuńskim Banacie i oboje ukończyli niemieckojęzyczne Nikolai-Lenau-Lyzeum w Timisoarze. Oboje swoją wybitną kreatywność prowadzili w języku niemieckim, mimo że urodzili się i edukację pobierali w Rumunii. Jak potoczyłoby się ich życie, gdyby owa rumuńska i socjalistyczna przecież edukacja nie była niemieckojęzyczna?

W minioną sobotę w Stuttgarcie wręczano główną Nagrodę Kulturalną Szwabów Dunajskich (Donauschwaebischen Kulturpreis) Landu Badenia-Wirtembergia, którą otrzymał chorwacki pisarz Ludwig Bauer za swoją autobiograficzną w istocie twórczość o losie Niemców w byłej Jugosławii zarówno przed, w trakcie jak i po II wojnie światowej. Cała jego twórczość powstała w języku chorwackim.

Sisak, gdzie urodził się Bauer, i owo liceum w Timisoarze według Google Maps dzieli niecałe 500 km. Ale dzieli także coś więcej. W Rumunii pomimo dyktatury socjalistycznej nie prześladowano języka niemieckiego, a placówki, w których językiem wykładowym jest niemiecki, od przedszkola do uniwersytetu, tak jak dziś istniały także w czasach okrutnego Nikolae Ceausescu. Tak było w Siedmiogrodzie i Banacie. Polityka Broza Tito w socjalistycznej Jugosławii, liberalna gospodarczo, otwarta na zachód Europy, wewnątrz kraju nie akceptowała niemieckiej tożsamości niektórych swych obywateli, a niemieckie szkoły istniejące przed 1939 r. w Osijeku nie mogły dalej istnieć. Ludwig Bauer nie mógł się uczyć w języku swoich przodków. Pozostał jednak Szwabem wiernym ich dziedzictwu.

Wypędzony z języka ojczystego poddał temu swój pisarski talent, który musi realizować po chorwacku. Przodkowie Müller i Bauera przed trzystu laty wypłynęli na tratwach z Ulm, by Dunajem dotrzeć do nowych ojczyzn. Całe pokolenia lojalne wobec społeczności, z którą na tej ziemi żyły, pozostały wierne niemieckiej kulturze i językowi. Po II wojnie światowej ich podobne drogi się rozeszły.

Dziś w Chorwacji nie tępi się niemieckiego. W Polsce jest inaczej. Polska znów wykorzystuje aparat państwowy do walki z tożsamością swych niemieckich obywateli. Czy przetrwamy? Czy u nas i u Donauschwaben w Chorwacji kiedyś ktoś będzie znów tworzył po niemiecku?

Bernard Gaida

Titelfoto: Die Donau in Kroatien (Foto: Jan Pešula/wikimedia.org)

Die Gedanken sind frei

Czy historia musi dzielić?

Poprzedni felieton poświęciłem Narodowemu Dniowi Powstań Śląskich, narzuconemu Górnemu Śląskowi. Wspomniałem o tym, iż zbiega się on z niemieckim dniem poświęconym ofiarom ucieczki i wypędzenia. Dobrze, że się zbiega, gdyż właśnie tzw. powstania śląskie i tragiczny dla Śląska ich skutek, czyli oderwanie jego części i przyłączenie do Polski, były przyczyną pierwszych przesiedleń. Ta tragedia po upływie 100 lat nadal ma swoje skutki i nadal dzieli.

Read More …

Mut zur Offenheit

Foto: Marie Baumgarten
Foto: Marie Baumgarten

 

Heute beginnt meine letzte Woche hier in der Redaktion. Die Zeit ist wahnsinnig schnell vorbeigezogen und deswegen fällt es mir etwas schwierig ein Fazit zu ziehen. Wie fasse ich die drei vergangenen Wochen so zusammen, dass ich einen Abschluss finde, ohne es wie einen endgültigen Abschluss klingen zu lassen? Ich will es versuchen.

Read More …

Berührungsängste? Was soll’s, jakoś to będzie!

Foto: Marie Baumgarten
Foto: Marie Baumgarten

 

Kolumne: Ein Mainzer blickt auf Schlesien. Heute: Berührungsängste? Was soll’s, jakoś to będzie!

 

Gestern verschlug es mich in Oppeln zum “Großen Schlittern” in die Eishalle Toropol. Warum ich das erzähle? Weil dieses Ereignis bei mir tatsächlich einen bleibenden Eindruck hinterlassen hat. Read More …

Ein weiterer Ort, um “zu Hause” zu sein

Foto: Marie Baumgarten
Foto: Marie Baumgarten

Auch wenn ich den Lesern hier wohl kaum erklären muss, warum es sich lohnt ein Praktikum in Schlesien zu machen, möchte ich dennoch erzählen, weshalb es sich besonders für mich lohnt in die Heimat meiner Eltern zu kommen. Vielleicht konnte ich ja sogar einige meiner Freunde aus Deutschland (ein kleiner Gruß an dieser Stelle) für diese Kolumne begeistern und werde ihr Interesse an der Region wecken.

Read More …