W lutym minister edukacji obniżył liczbę godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości z trzech tygodniowo do jednej. W ten sposób miały być osiągnięte zapisane w budżecie państwa oszczędności w subwencji oświatowej. Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że cięcia zostaną zachowane na kolejne lata.
Diskriminierung
Od 1 września rozpoczyna się nowy rok szkolny. Na mocy rozporządzenia ministra edukacji język niemiecki jako język mniejszości będzie nauczany w szkołach podstawowych tylko przez jedną godzinę tygodniowo. Jest to decyzja, którą nie tylko mniejszość niemiecka odbiera jako dyskryminację. Na kilka dni przed rozpoczęciem szkoły spoglądamy wstecz na ostatnie miesiące zmagań o nauczanie języka niemieckiego.
Podczas sesji Rady Gminy Strzeleczki (powiat krapkowicki) w czwartek ubiegłego tygodnia radni debatowali o zachowaniu dotychczasowej liczby godzin języka niemieckiego jako języka mniejszości w szkołach na terenie gminy. Wcześniej wójt gminy pozostawił bez rozpatrzenia petycje mieszkańców i grupy radnych w tej sprawie.
Atawizm?
Dzisiaj, siadając do pisania tego tekstu, żałuję, że już we wtorek musi się on znaleźć w redakcji, co sprawia, że powstaje w poniedziałek. Jutro bowiem odbywa się kolejne posiedzenie sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, na którym omówiona będzie odpowiedź na dezyderat komisji w sprawie dyskryminacji dzieci niemieckich w polskich szkołach przez Rząd RP.
Na ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych miano m.in. rozpatrywać odpowiedź na dezyderat komisji. Dotyczył on dyskryminacji dzieci i młodzieży uczących się języka niemieckiego, jako języka mniejszości, a skierowany był do premiera. Na to posiedzenie przyszedł też poseł Janusz Kowalski, inicjator zmniejszenia środków na nauczanie języka niemieckiego. Nie ma w tym nic dziwnego, bo każdy poseł może być uczestnikiem posiedzenia danej komisji, która funkcjonuje w sejmie, ale…
Przemysław Czarnek, minister edukacji, odwiedził we wtorek (12.07.) województwo opolskie. W rozmowie z dziennikarzami po raz kolejny odniósł się do nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości, którego ilość godzin lekcyjnych sam obniżył z trzech do jednej tygodniowo.
W czwartek (7.07.) w Bundestagu spotkali się członkowie Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej. Głównym tematem rozmów była nauka języków w Polsce i Niemczech.
Na ostatnim swoim posiedzeniu sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych przyjęła dezyderat w sprawie dyskryminacji dzieci należących do mniejszości niemieckiej. Dezyderat ma na celu wskazania premierowi RP Mateusza Morawieckiemu, że polski rząd doprowadził do uchwalenia rozporządzenia z 4 lutego br., które ma na celu obniżenia z 3 do 1 godziny tygodniowo nauki języka niemieckiego, jako języka mniejszości, co jest jawną dyskryminacją.
Prace Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narowodych i Etnicznych praktycznie zostały zablokowane. Większość członków reprezentujących stronę mniejszościową zawiesiło udział w pracach tego gremium na znak solidarności z mniejszością niemiecką.
Przedstawiciele mniejszości niemieckiej spotkali się dziś w Ministerstwie Edukacji z sekretarzami stanu kilku resortów, aby omówić problem zmniejszenia liczby lekcji języka niemieckiego jako języka mniejszości. Nie było jednak wyraźnego sygnału do zmiany kierunku.