Nie bójmy się wybierać mniejszości
W najbliższych tygodniach mówienie o wyborach opanuje nas wszystkich i mnie też będzie trudno od tego uciec. Spróbuję się jednak w tym pisaniu jakoś różnić.
Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej
Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej
W najbliższych tygodniach mówienie o wyborach opanuje nas wszystkich i mnie też będzie trudno od tego uciec. Spróbuję się jednak w tym pisaniu jakoś różnić.
Pod koniec ubiegłego tygodnia brałem udział w dwóch podobnych wydarzeniach, które (moim zdaniem) mimo że dotyczą przeszłości, w związku z sytuacją polityczną nabrały aktualnej wymowy.
Wybory się zbliżają, wszystkie partie polityczne, które kpiąc z prawa, dawno kampanię wyborczą nielegalnie prowadziły, nadal prężą muskuły. W sondażach utrzymuje się zasadniczo remis pomiędzy partiami utożsamianymi z władzą a tymi kojarzonymi z opozycją. Remis, który wynika z potencjalnych możliwości koalicyjnych.
„Johann Christoph Brotze (* 12 września 1742 w Görlitz; † 16 sierpnia 1823 w Rydze) ukończył gimnazjum w Görlitz, a następnie studiował teologię i filozofię na uniwersytetach w Lipsku i Wittenberdze. Kształcił się również jako rysownik. W 1768 r. wyjechał do Rygi, gdzie spędził 46 lat jako nauczyciel i wicedyrektor, najpierw w tamtejszym Liceum Cesarskim, a od 1804 r. jako dyrektor Gimnazjum Gubernialnego. W tym czasie zbierał źródła, zapiski i wiadomości na temat historii Rygi, Inflant, Kurlandii i Estonii. Jego praca jest dziś cennym źródłem dla historyków“.
Po raz drugi Grupa Robocza Mniejszości Niemieckich (AGDM), przy wsparciu Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, zorganizowała szkolenie grup młodzieżowych dla młodych ludzi zaangażowanych w nasze organizacje członkowskie. Rok temu odbyło się ono w Saksonii, niedaleko zakola Łaby, a w tym roku w Cuxhaven nad Morzem Północnym. Chociaż teraz było to znacznie dalej od Śląska, jako przewodniczący AGDM chciałem również przyjechać tutaj, aby skorzystać z okazji i spotkać się z młodymi ludźmi z Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Gruzji, Łotwy, Ukrainy, Węgier, Rumunii, Chorwacji i Polski.
Za miesiąc rozpoczyna się nowy rok szkolny, jednak zmiany w podejściu do nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości w ministerstwie edukacji nie ma. To oznacza, że samorządy, które w minionym roku szkolnym zdecydowały się na finansowanie odebranych godzin niemieckiego, będą musiały robić to nadal. Są jednak też takie samorządy, w których zapadła decyzja o zakończeniu wsparcia.
Niby wszyscy wiemy, czym zajmuje się UNESCO, czyli United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization.A jednak gdy kogoś spytać o skojarzenie związane z tą organizacją, to zwykle jedynym jest Lista Światowego Dziedzictwa. Ta lista jest najbardziej rozpoznawalnym certyfikatem znaczenia jakiegoś zabytku. Jest tych obiektów na całym świecie około tysiąca. Tylkoszesnaście w obecnych granicach Polski, ale z tego np. Hala Stulecia we Wrocławiu, Kościoły Pokoju w Jaworze i Świdnicy, zamek w Malborku czy kopalnia srebra w Tarnowskich Górach są zabytkami niemieckiego kręgu kulturowego.
Dwa tygodnie temu przeczytaliśmy w komunikacie prasowym posłanki Bundestagu Natalie Pawlik, pełnomocniczki rządu Niemiec ds. przesiedleńców i mniejszości narodowych: „Dzisiaj, 28 czerwca 2023 r., gabinet rządu federalnego dokonał znacznych usprawnień na rzecz późnych repatriantów, zmieniając federalną ustawę o wypędzonych. (…) Jestem przekonana, że zdecydowana większość w niemieckim Bundestagu również poprze tę zmianę”.
Kiedy myślę o spółdzielni Agrária w brazylijskim Entre Rios, wydaje mi się ona wzorcem społecznej roli biznesu. Występ niemieckiej (a dokładnie donauschwäbische) amatorskiej grupy teatralnej z Entre Rios w Mosbach przypomniał mi o mojej wizycie w tej niemieckiej enklawie w brazylijskim stanie Parana. Ludzie, których tam poznałem, nagle okazali się świetnymi aktorami, którzy pełną humoru sztuką teatralną w dialekcie Donauschwäbisch porwali licznie zgromadzoną w Mosbach publiczność.